Wyland zwraca swoją „ścianę wielorybniczą” do jej oryginalnego miejsca w Laguna Beach
„Zawsze mówiłem sobie, że wrócę i namaluję ją”, powiedział.
I zaczynając od 9 lipca – 38 lat do dnia po tym, jak ukończył swoją oryginalną pracę – Wyland (który idzie tylko przez swoje nazwisko) był w tym samym miejscu, butelka farby w ręku.
„Mam wiele wspomnień z przeszłości robiąc to”, powiedział.
Wyland zobaczył okazję, kiedy Hotel Laguna, który znajduje się naprzeciwko parkingu od ściany wielorybniczej, zmienił właściciela w styczniu. Lokalny inwestor nieruchomości Mo Honarkar podpisał 99-letnią dzierżawę budynku z planami rewitalizacji starzejącego się zabytku.
Honarkar powtórzył swój zamiar zachowania charakteru starego hotelu, ale niektórzy obawiają się wpływu jego innych planowanych inwestycji na miasto.
Przywrócenie ściany wielorybniczej Wylanda na posiadłości Honarkara może być postrzegane jako akt dobrej wielorybiej – er, dobrej woli.
„To wspaniałe wiedzieć, że możemy wspierać to jego marzenie, to wieloletnie marzenie, które zatoczyło pełne koło”, powiedziała Hasty Honarkar, córka Mo’s Honarkara i wiceprezes Laguna Creative Ventures, oddziału jego Laguna Beach Co.
Przechodnie w piątek zatrzymali się, aby zmrużyć oczy na muralu, mrucząc z podziwem.
„Kocham cię, Wyland!” powiedziała jedna kobieta.
„Dziękuję za dzielenie się swoim niesamowitym pięknem dla świata”, zauważył inny.
„Dotknąłeś wiele żyć.”
Artysta, jego błękitne oczy błyszczały, odpowiedział ciepłym podziękowaniem i dowcipem.
„To zabawne, prawda?” zawołał do przechodnia ze swojego miejsca na rusztowaniu pokrytym niebieską farbą.
„To takie zabawne!” zawołała z powrotem, osłaniając oczy przed słońcem.
Wyland uśmiechnął się. „To hobby, które wymknęło się spod kontroli.”
Pomiędzy pociągnięciami farby, Wyland uraczył słuchaczy opowieściami o swoich innych muralach z wielorybami na całym świecie oraz o historii stojącej za wielorybami z Laguny.
„Każda ściana ma swoją historię. One są jak moje dzieci. Miałem 100 dzieci, a wszystkie urodziły się na brzydkich ścianach” – powiedział z uśmiechem. „Uczyniłem je piękniejszymi. Ten jest wyjątkowy, ponieważ był pierwszy i zainspirował wszystkie pozostałe.”
Historia tego szczególnego muralu jest niemal tak rozległa jak morze.
Jako dziecko dorastające w Detroit, Wyland marzył o zobaczeniu oceanu. Kiedy jego matka zabrała go do Laguna Beach, gdy miał 14 lat, zerwał swoje ubrania i zanurzył się w wodzie. Gdy wypływał na powierzchnię, zobaczył dwa szare wieloryby tulące się do brzegu, tryskające wysokim strumieniem wody.
„To było jak zobaczenie dinozaurów – najfajniejsza rzecz w życiu” – wspominał Wyland. „Tak, zawsze mówiłem, że chcę mieszkać w Laguna Beach.”
Więc w swoje 25 urodziny, samozwańczy „głodujący artysta” powrócił do miasta marzeń z dzieciństwa, aby położyć kreski na swoim pierwszym dużym dziele: naturalnej wielkości portret dwóch wielorybów, które widział jako dziecko.
Podczas poświęcenia w 1981 roku, jak wspominał Wyland, Gordon Grant, wieloletni dziennikarz Los Angeles Times w Orange County, zawołał: „Ile z nich zamierzasz namalować?”
Artysta planował zrobić tylko jeden. Zamiast tego Wyland odpowiedział: „Zamierzam zrobić 100.”
Ta determinacja – i inauguracyjna ściana wielorybnicza – zainspirowała 27-letni projekt, który zabrał Wylanda i jego kolekcję stworzeń morskich na ściany w całych Stanach Zjednoczonych i kilku innych krajach, w tym Nowej Zelandii, Rosji i Chinach. Napędzany przez swój sukces, Wyland namalował każdy za darmo, aby pomóc podnieść świadomość na temat ochrony oceanu i zwierząt.
Ale w 1996 roku wieloryby Laguna Beach zniknęły. Claes Anderson, ówczesny operator Hotelu Laguna, nazwał zniszczoną pracę straszakiem. W bitwie sztuki z prawami własności, Anderson wygrał prawo do malowania nad dziełem Wylanda.
Wyland był zdruzgotany. Kupił budynek za muralem, aby pomieścić swoją galerię i przestrzeń studyjną, myśląc, że zakup za 1 milion dolarów uratuje ścianę. Zamiast tego, odkrył zbyt późno, że ściana należała do Hotel Laguna.