Dlaczego Syria ma znaczenie – The Cairo Review of Global Affairs
W dniu 15 marca 2011 r. Arabska Wiosna dotarła do Syrii. Podobnie jak inne arabskie rewolty, pojawiła się ona spontanicznie i przebiegała bez użycia przemocy. Zasadnicze polityczne pretensje i aspiracje były takie same jak gdzie indziej: karama (godność), hurriya (wolność) i adala ijtima’iyya (sprawiedliwość społeczna). Dom Al-Assada, będący wówczas u władzy przez czterdzieści jeden lat i prawdopodobnie najbardziej represyjny reżim w świecie arabskim, stanął w obliczu kryzysu legitymizacji o bezprecedensowej skali i proporcjach.
Ciekawe w tym szczególnym buncie jest to, że w tamtym czasie wielu ekspertów przewidywało, że Arabska Wiosna zatrzyma się na granicach Syrii. Ammar Abdulhamid, syryjski dysydent i były współpracownik Foundation for the Defense of Democracies, argumentował, że „Syria nie jest gotowa na powstanie”, ponieważ przygotowawcze organizowanie się u podstaw, które doprowadziło do powstań w Tunezji i Egipcie, było nieobecne w przypadku Syrii.1 Podobnie Joshua Landis z Uniwersytetu w Oklahomie sugerował, że „ważnym czynnikiem jest popularność wśród młodych ludzi”. Wyjaśnił on: „Zawsze zdumiewa mnie, jak przeciętny facet na ulicy, taksówkarz, osoba, z którą rozmawiasz w restauracji czy gdziekolwiek, nie mówią o demokracji. Narzekają na korupcję, chcą sprawiedliwości i równości, ale patrzą na wybory w Libanie i śmieją się, mówiąc: „Komu potrzebna jest taka demokracja? „2
Niespodziewanie Bashar Al-Assad, prezydent Syrii od 2000 roku, był tego samego zdania. Podczas arabskiej wiosny udzielił wywiadu Wall Street Journal, w którym odrzucił tezę, że Syria dojrzała do rewolucji. Krytykując swoich kolegów po fachu, zauważył, że jeśli „nie dostrzegliście potrzeby reform przed tym, co stało się w Egipcie i Tunezji, to jest już za późno na jakiekolwiek reformy”. Zapewnił jednak rozmówcę, że „Syria jest stabilna. Dlaczego? Bo trzeba być bardzo blisko związanym z przekonaniami ludzi. To jest właśnie podstawowa kwestia. Kiedy istnieje rozbieżność między twoją polityką a przekonaniami i interesami ludzi, powstaje próżnia, która powoduje zakłócenia „3. Sześć tygodni później w Syrii rozpoczęła się rewolucja, a trzy lata później – pomimo prób jej wykorzenienia przez reżim Al-Assada, porzucenia przez społeczność międzynarodową oraz przewidywanej militaryzacji i radykalizacji – trwa ona nadal, a opór wobec domu Al-Assada nie ustaje.
Mając nadzieję, że konflikt w Syrii po prostu zniknie, wydaje się, że była to nieokreślona polityka administracji Obamy przez większą część ostatnich trzech lat. Pogląd ten jest powszechnie podzielany przez amerykańską opinię publiczną. Zmęczenie dekadą wojny w Iraku i Afganistanie jest oczywiście zrozumiałe. Stany Zjednoczone skutecznie przegrały te wojny, a koszty, jakie poniosła Ameryka dla swojej samooceny i gospodarki, były ogromne. Mimo to konflikt ten nadal prześladuje naszą zbiorową świadomość i przykuwa naszą uwagę. Z trzech odrębnych, ale powiązanych ze sobą powodów – zakorzenionych w podstawowej etyce, globalnym bezpieczeństwie i normatywnych wartościach politycznych – konflikt w Syrii ma głębokie znaczenie dla naszego dzisiejszego świata. W przypadku braku globalnego przywództwa, które nada priorytet temu kryzysowi, konflikt ten będzie nadal destabilizował Bliski Wschód, a jego konsekwencje będą odczuwalne daleko i szeroko w nadchodzących latach.
Zbrodnie przeciwko ludzkości
Etyczne uzasadnienie dlaczego Syria ma znaczenie jest proste. Fakty i liczby mówią same za siebie. Pola śmierci w Syrii przewyższyły już te w Bośni. Według raportu Sekretarza Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych z marca 2014 roku, każdego dnia w Syrii umiera średnio dwieście osób.4 ONZ ogłosiło, że z powodu braku dostępu przestało liczyć syryjskich zabitych. Ostatni raz, gdy podawano dane liczbowe, w lipcu 2013 r., Sekretarz Generalny ONZ oświadczył, że zginęło ponad 100 000 osób. W kwietniu 2014 r. Violations Documentation Center in Syria, szanowana grupa zajmująca się prawami człowieka, określiła przybliżoną liczbę zabitych na ponad 150 000, głównie cywilów (około 100 000 zostało zabitych przez siły reżimowe).5 Dla porównania, wydaje się, że w ciągu ostatnich trzech lat w Syrii zginęło tyle samo osób, co w Iraku w ciągu ostatnich jedenastu lat (od amerykańskiej inwazji w 2003 r.).6
Syria została nawet porównana do Rwandy. Przemawiając zeszłego lata przed Radą Bezpieczeństwa ONZ, Antόnio Guterres, Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców, stwierdził, że „nie widzieliśmy eskalacji odpływu uchodźców w tak przerażającym tempie od czasu ludobójstwa w Rwandzie prawie dwadzieścia lat temu „7. W kwietniu 2014 r. prawie połowa z 23 milionów mieszkańców Syrii była uchodźcami lub wewnętrznymi przesiedleńcami. Syria ma obecnie zaszczyt produkować więcej uchodźców niż jakikolwiek inny obecny konflikt na świecie.8 Szacunki ONZ sugerują, że w wyniku tego przymusowego przesiedlenia, trzy czwarte ludności Syrii potrzebuje obecnie pomocy żywnościowej, aby przeżyć.9
Według Światowego Programu Żywnościowego ONZ, co najmniej 800 000 cywilów pozostawało w oblężeniu w Syrii w styczniu 2014 r.10 W obszarach wokół Homs, Aleppo, Deir Ezzor i większego Damaszku, żadna żywność, środki medyczne ani pomoc humanitarna nie może się dostać, a ludzie nie mogą się wydostać. Wielu już zmarło w tych „głodowych oblężeniach”, a wiele setek tysięcy stoi na krawędzi śmierci.11 To nie jest klęska głodu. Żywności jest pod dostatkiem zaledwie kilka kilometrów od tych oblężonych obszarów. Siły wojskowe – głównie armia Al-Assada, ale w niektórych przypadkach również ekstremistyczne milicje – nie dopuszczają żywności i leków do tych obszarów. Oprócz głodu, wielu cywilów nie może uzyskać pomocy medycznej, ponieważ lekarze nie mogą się do nich dostać, a reżim Al-Assada praktycznie uniemożliwił praktykowanie medycyny w Syrii.12 Navi Pillay, Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, nazwał to celowe utrudnianie pomocy – politykę reżimu „klękaj lub głoduj” – zbrodnią wojenną.13
Choroby, w tym te, którym można łatwo zapobiec dzięki podstawowej higienie i szczepieniom, rozprzestrzeniają się w alarmującym tempie. Pod koniec 2013 r. pojawiły się doniesienia o dużym wybuchu epidemii polio w Syrii. Pakistański dziennikarz Ahmed Rashid napisał, że jest to „przerażające oskarżenie cywilizowanego świata o całkowitą porażkę w przywracaniu pokoju w Syrii, że choroba, którą Światowa Organizacja Zdrowia i organizacje takie jak Fundacja Billa Gatesa, w ramach globalnej kampanii, były tak bliskie wyeliminowania, powróciła z zemstą. „14
Mniej więcej w tym samym czasie Oxford Research Group wydała raport ujawniający, że ponad 11 000 dzieci zostało zabitych w Syrii, w tym mali chłopcy i dziewczęta, którzy byli torturowani i katowani. „To, co jest najbardziej niepokojące w wynikach tego raportu, to nie tylko sama liczba dzieci zabitych w tym konflikcie, ale sposób, w jaki są one zabijane” – stwierdziła współautorka raportu, Hana Salama.15 Ponad tysiąc dzieci zostało straconych lub zabitych przez snajperów. Około 112 dzieci, nawet niemowląt, było torturowanych przed zabiciem. W grudniu 2013 roku poinformowano, że ponad 38 000 osób zwróciło się do Organizacji Narodów Zjednoczonych o pomoc po tym, jak w tym samym roku spotkało się w Syrii z napaścią seksualną lub inną przemocą ze względu na płeć, liczba ta, jak twierdzi ONZ, może stanowić „wierzchołek góry lodowej” po prawie trzech latach konfliktu.16
Kolosalne cierpienie i koszmar praw człowieka, które ogarnęły Syrię w ciągu ostatnich trzech lat, składają się na wyjątkowy zestaw okropności w porównaniu z innymi katastrofami praw człowieka. Krótka lista obejmowałaby użycie z premedytacją gazu sarin, bombardowanie linii zaopatrzenia, zrzucanie bomb beczkowych na ludność cywilną oraz szerokie stosowanie tortur i zabójstw w ramach syryjskiego systemu więziennictwa, co ujawniono w styczniu 2014 r. na 55 000 zdjęć 11 000 oddzielnych więźniów dokumentujących zabójstwa i tortury na „skalę przemysłową”.”17
Podsumowując moralne wyzwanie, jakim stała się Syria, Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon wydał następujące oświadczenie w trzecią rocznicę konfliktu syryjskiego:
Setki tysięcy istnień ludzkich zostało straconych lub zniszczonych, z setkami kolejnych zabitych każdego dnia; miasta i wioski zostały zredukowane do gruzów; ekstremiści narzucają swoje radykalne ideologie; społeczności są zagrożone i atakowane; miliony zostały zmuszone do ucieczki przed przemocą i niedostatkiem; napływa broń, która podsyca ogień i jest masowo używana; akty terroryzmu są codziennością; poważne zbrodnie pozostają bezkarne, a tysiące osób pozostaje w niewoli bez należytego procesu; światowe dziedzictwo kulturowe jest poważnie zagrożone. W ciągu ostatniego roku w konflikcie tym doszło również do najgorszego użycia broni masowego rażenia w XXI wieku.
Ostry wniosek, do jakiego doszedł, to taki, że „Syria jest obecnie największym kryzysem humanitarnym oraz kryzysem pokoju i bezpieczeństwa, przed jakim stoi świat. „18
Ta rosnąca fala śmierci i zniszczenia została również obszernie udokumentowana przez Amnesty International, Human Rights Watch oraz Niezależną Międzynarodową Komisję Śledczą ONZ ds. Wszystkie oskarżyły reżim Al-Assada o politykę usankcjonowanych przez państwo zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka wielokrotnie wzywał Radę Bezpieczeństwa ONZ do skierowania syryjskiego rządu do Międzynarodowego Trybunału Karnego (ICC).
W grudniu 2013 roku Navi Pillay wydała oświadczenie, które bezpośrednio wskazało palcem na Al-Assada i jego wewnętrzne otoczenie. Według niej istnieją „ogromne dowody” na „bardzo poważne zbrodnie, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości” i że te „dowody wskazują na odpowiedzialność na najwyższym szczeblu rządu, w tym głowy państwa.” Odpowiadając na jej oświadczenie, syryjski wiceminister spraw zagranicznych Faisal Mekdad ripostował: „Ona od dawna mówi bzdury, a my jej nie słuchamy. „20
Elementy wewnątrz syryjskiego ruchu rebelianckiego, głównie wśród bojówek powiązanych z Al-Kaidą, również dopuściły się rażących naruszeń praw człowieka. Fakt ten jest często podnoszony przez niektóre lewicowe grupy i intelektualistów w Europie i Ameryce Północnej, aby zasugerować moralny parytet pomiędzy wszystkimi stronami i w ten sposób odeprzeć wszelkie wezwania do interwencji zewnętrznej. Jednakże pobieżna lektura dokumentacji dotyczącej praw człowieka ujawnia absurdalność tego argumentu. W tym kontekście Pillay potwierdziła niedawno, że „wyraźnie działania sił rządowych znacznie przewyższają” działania rebeliantów. „Naruszenia, zabójstwa, okrucieństwo, osoby przetrzymywane, zaginięcia znacznie przewyższają, więc nie można porównywać sytuacji. To rząd jest w większości odpowiedzialny za naruszenia”. Ambasador ONZ w Syrii Bashar Al-Jaafari odpowiedział na to oświadczenie nazywając Pillay „szaleńcem” i oskarżając ją o „nieodpowiedzialne działanie. „21
Radicals Resurgent
Od początku konfliktu w Syrii zestaw prominentnych głosów polityki zagranicznej argumentował przeciwko zachodniej interwencji. Odzwierciedlając powszechnie panujący pogląd, wpływowy teoretyk stosunków międzynarodowych John Mearsheimer konsekwentnie utrzymuje, że to, co dzieje się w Syrii, „ma niewielkie znaczenie dla amerykańskiego bezpieczeństwa” i nie ma „przekonujących moralnych powodów do interwencji „22.”Edward Luttwak z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych posunął się o krok dalej, twierdząc, że „zwycięstwo którejkolwiek ze stron byłoby równie niepożądane dla Stanów Zjednoczonych” i że „przedłużający się pat to jedyny wynik, który nie zaszkodziłby amerykańskim interesom „23. Od czasu przedstawienia tych argumentów pojawił się nowy wymiar syryjskiego konfliktu. Syria stopniowo, ale systematycznie przekształciła się w globalny problem bezpieczeństwa; ignorowanie jej, udawanie, że nie ma ona znaczenia lub nadzieja, że po prostu zniknie, tylko pogarsza problem.
Na poziomie regionalnym konflikt syryjski destabilizuje obecnie Bliski Wschód. Liban jest głęboko wstrząsany przemocą i napięciami religijnymi, które płyną bezpośrednio z Syrii. Ponad milion syryjskich uchodźców przedostało się przez granicę do Libanu. Według jednego z raportów, co tydzień przybywa 12 000 uchodźców.24 Krucha stabilność Iraku została dodatkowo naruszona przez konflikt na jego zachodniej granicy. Czwartym co do wielkości miastem Jordanii jest obecnie Zaatari, obóz dla syryjskich uchodźców. Turcja również odczuła negatywne skutki, choć w mniejszym stopniu. Ponad 600 000 uchodźców mieszka obecnie na granicy turecko-syryjskiej, a rola Turcji w konflikcie syryjskim stała się główną kością niezgody w polityce wewnętrznej Turcji.
Co więcej, konflikt syryjski zwiększył napięcia na tle religijnym w całym świecie arabsko-islamskim. To z kolei zwiększyło niestabilność polityczną w całym regionie. Te napięcia religijne są częściowo podsycane przez regionalną rywalizację pomiędzy Arabią Saudyjską i jej sojusznikami, a Iranem i jego sojusznikami. Obie walczą o rozszerzenie swoich regionalnych wpływów, a Syria jest dziś kluczowym polem bitwy w tej rywalizacji.
Al-Kaida ponownie pojawiła się wśród syryjskiego konfliktu. Dekadę po atakach z 11 września, ta sieć terrorystyczna dostała nowe życie. Według dziennikarza Petera Bergena, autora kilku książek na temat organizacji i jej przywództwa, radykalne grupy islamskie powiązane z Al-Kaidą są obecnie silniejsze i bardziej wpływowe w polityce Bliskiego Wschodu niż kiedykolwiek od 11 września. Al-Kaida, jak pisze, „kontroluje obecnie terytorium rozciągające się na długości ponad czterystu mil w samym sercu Bliskiego Wschodu „25 . Jest to bezpośredni rezultat trwającego konfliktu w Syrii. Ten głęboko niepokojący rozwój sytuacji ma oczywiste implikacje dla globalnego bezpieczeństwa, zwłaszcza dla Europy i Stanów Zjednoczonych.
Według Unii Europejskiej, około dwóch tysięcy młodych muzułmańskich mężczyzn z różnych krajów europejskich wyjechało do Syrii. „Duże wydarzenia, takie jak użycie gazów chemicznych, zainspirowały wielu ludzi” do przyłączenia się do radykalnych grup islamskich, według Marca Trévidica, francuskiego sędziego i specjalisty w dziedzinie radykalizacji islamu.26 Co się stanie, gdy wrócą do domu? Taki rozwój sytuacji ma potencjalne konsekwencje dla bezpieczeństwa europejskiego i wewnętrznych debat związanych z wielokulturowością, imigracją i integracją imigranckich społeczności muzułmańskich. Podsyca również ogień prawicowych partii politycznych w Europie i ich natywistycznych, antymuzułmańskich agend. W swoim rocznym raporcie za 2013 rok Charles Farr, główny brytyjski urzędnik ds. zwalczania terroryzmu, potwierdził te obawy, zauważając, że Syria jest obecnie głównym wyzwaniem stojącym przed służbami bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii.27
Liderzy amerykańskich społeczności wywiadowczych i bezpieczeństwa również biją na alarm. Dyrektor Wywiadu Narodowego James Clapper powiedział Kongresowi, że w Syrii przebywa obecnie około siedmiu tysięcy zagranicznych bojowników z pięćdziesięciu krajów, z których większość jest powiązana z ekstremistycznymi bojówkami, oraz że filie Al-Kaidy w Syrii „mają aspiracje do ataków na ojczyznę „28. Jeh Johnson, sekretarz Bezpieczeństwa Krajowego, doszedł do podobnego wniosku: „Syria stała się kwestią bezpieczeństwa wewnętrznego „29. Innymi słowy, Syria staje się nowym Afganistanem.
Falowe skutki syryjskiego konfliktu są obecnie odczuwalne tak daleko, jak w Azji Południowo-Wschodniej. Według ostatniego raportu Institute for Policy Analysis of Conflict w Dżakarcie, Syria „zawładnęła wyobraźnią indonezyjskich ekstremistów w sposób, w jaki nie zawładnęła nią wcześniej żadna zagraniczna wojna”, napędzając odrodzenie osłabionego ruchu dżihadu w kraju. Około pięćdziesięciu Indonezyjczyków pojechało do Syrii, a uważa się, że kolejni są w drodze.30
Tendencje te podważają kluczowe założenie w amerykańskiej debacie na temat Syrii. Wielu przedstawicieli establishmentu polityki zagranicznej twierdzi, że konflikt w Syrii można „zamknąć” w jej granicach lub przynajmniej w regionie, i choć konflikt jest tragiczny z moralnego punktu widzenia, kalkulacje realpolitik sugerują, że nie zagraża on żywotnym interesom bezpieczeństwa narodowego USA.
Tego argumentu nie da się już utrzymać. Być może prezydent Barack Obama sam doszedł do tego wniosku. Przemawiając na konferencji prasowej w lutym 2014 r. wraz z prezydentem Francji, stwierdził, że Syria jest obecnie „jednym z naszych najwyższych priorytetów bezpieczeństwa narodowego. „31 Polecił on swojemu zespołowi ds. polityki zagranicznej dokonanie kompleksowego przeglądu amerykańskiej polityki wobec Syrii.
Dignity and Self-Determination
Jest jeszcze jeden powód, dla którego Syria ma znaczenie. Konflikt ten obejmuje zestaw normatywnych wartości politycznych, które w dużej mierze zostały zignorowane w globalnej debacie na temat Syrii. Te uniwersalne zasady są niezbędnymi składnikami rozwoju stabilnego i sprawiedliwego porządku światowego; są one głęboko związane z korzeniami konfliktu, który wyłonił się z protestów Arabskiej Wiosny. Temat godności ludzkiej jest użytecznym punktem wyjścia, aby docenić ten argument.
Motyw godności, lub jego przeciwieństwo, upokorzenie, i jego związek ze współczesną polityką arabską jest zjawiskiem wielowymiarowym. Istnieje zarówno na poziomie indywidualnym, jak i zbiorowym. Trudno to docenić w zachodnich kręgach intelektualnych, ponieważ godność rzadko jest punktem spornym w polityce europejskiej czy północnoamerykańskiej.
Arabska Wiosna rozpoczęła się od samospalenia dwudziestosześcioletniego tunezyjskiego sprzedawcy ulicznego, Mohammeda Bouazizi. Syryjczycy natychmiast utożsamili się z jego męczeństwem. Jego trudna sytuacja ekonomiczna była ich trudną sytuacją; jego frustracja, upokorzenie i gniew pod przygniatającym ciężarem dyktatury i ubóstwa rezonowały i uderzyły w głęboki osobisty akord z milionami ludzi w całym świecie arabsko-islamskim, w tym w Syrii.
Ale temat „arabskiego upokorzenia” istnieje również na poziomie zbiorowym i jest związany z zestawem wspólnych doświadczeń historycznych i politycznych, co częściowo wyjaśnia, dlaczego jest tak potężną siłą w dzisiejszej polityce świata arabsko-islamskiego.
Dla świata arabsko-islamskiego, w którym Syria odgrywa centralną rolę, dwudziesty wiek był niezwykle gorzki. Europejski kolonializm i imperializm udaremniły aspiracje milionów Arabów i muzułmanów do samostanowienia. Pragnienie stworzenia jednego panarabskiego państwa na gruzach arabskojęzycznych prowincji Imperium Osmańskiego zostało złożone w ofierze na ołtarzu brytyjskich i francuskich ambicji. System państwowy, który wyłonił się po I wojnie światowej, bardziej odzwierciedlał ekonomiczne i geostrategiczne interesy Londynu i Paryża niż powszechne preferencje na ulicach Kairu czy Damaszku. Narodziny nowoczesnego świata arabskiego wywołały więc gorzkie wspomnienia i zatruły relacje między społeczeństwami muzułmańskimi a zachodnimi. Zostało to spotęgowane przez zachodnie poparcie dla praw narodowych żydowskich osadników w Palestynie nad prawami rdzennej ludności palestyńskiej – dziedzictwo, które nadal trapi region, a nawet świat, po dziś dzień.
Po drugiej wojnie światowej nastąpiło stopniowe rozluźnienie europejskiej kontroli nad światem arabskim i pojawiła się krótka chwila optymizmu. Wielu sądziło, że nadeszła wreszcie okazja do realizacji znaczącego samostanowienia. Ale to otwarcie nie trwało zbyt długo. Region wkrótce pogrążył się w wojskowych zamachach stanu i państwach jednopartyjnych. Syria dostała partię Baas. W ciągu kilku dekad do władzy doszła nowa postkolonialna elita i ukształtował się znajomy krajobraz polityczny. Owszem, nowi władcy pochodzili z tych ziem i nosili muzułmańskie imiona, ale zachowywali się w dziwnie znajomy sposób. Nowa przepaść między państwem a społeczeństwem powtórzyła starą kolonialną, tyle że tym razem elity rządzące były Arabami, a nie Europejczykami.
Termin „neokolonializm” jest trafnym opisem tego stanu rzeczy. Syryjska pisarka Rana Kabbani użyła sformułowania „wewnętrzny kolonializm”, aby opisać autorytarne rządy postkolonialnych elit w świecie arabskim. Wyjaśnia ona, że trwające od lat rządy jednej rodziny w Syrii są „podobne do zewnętrznego kolonializmu z przeszłości, który ograbił i zbombardował Syrię i przeszkodził jej w dołączeniu do wolnych narodów świata „32. Syryjski działacz na rzecz praw człowieka i lider opozycji Radwan Ziadeh podobnie argumentował, że „potrzebujemy drugiej niepodległości w Syrii. Pierwsza była od Francuzów, a druga będzie od dynastii Al-Assadów „33 Komentując tę podstawową cechę arabskiego życia politycznego, historyk Ilan Pappé określił Arabską Wiosnę jako „drugą fazę dekolonizacji”. To, co pokazały ostatnie wydarzenia, to zbiorowe „dochodzenie do własnej godności w świecie arabskim” po dekadach upokorzeń, despotyzmu i rozpaczy.34
Syryjski intelektualista Burhan Ghalioun podnosi tę kwestię, argumentując, że negocjacje z Damaszkiem są daremne. Twierdzi on, że „istnienie reżimu jest jak inwazja państwa, kolonizacja społeczeństwa”, gdzie „setkom intelektualistów zabrania się podróżować, 150 000 zostało wygnanych, a 17 000 albo zaginęło, albo zostało uwięzionych za wyrażanie swoich opinii… Niemożliwe jest (dla Bashara Al-Assada) powiedzenie (jak Mubarak i Ben Ali) 'Nie przedłużę ani nie odnowię mojego mandatu’, jak udawali inni prezydenci. Ponieważ Syria jest dla Al-Assada jego prywatną własnością rodzinną. „35
To kwestie, o których należy pamiętać myśląc o konflikcie w Syrii i sposobach jego rozwiązania. Świat ma do czynienia z faszystowskim reżimem w Damaszku uosabianym przez takie hasła jak: „Bóg, Bashar, Syria i nic więcej” oraz „Al-Assad albo spalimy kraj”. W okresie poprzedzającym konferencję pokojową w Genewie w styczniu 2014 roku, fakt ten został jasno przedstawiony przez rząd syryjski. „Nie spodziewajcie się niczego po Genewie II”, potwierdził syryjski minister pojednania narodowego Ali Haidar. „Ani Genewa II, ani Genewa III, ani Genewa X nie rozwiążą syryjskiego kryzysu. Rozwiązanie zaczęło się i będzie trwało dzięki militarnemu triumfowi państwa… oraz dzięki sile i odporności państwa i wszystkich jego instytucji w obliczu wrogów, którzy stawiali na jego upadek. „36
To oświadczenie ujawnia, że reżim w Damaszku nie jest podatny na podział władzy, kompromis czy negocjacje polityczne. Dla Al-Assada i jego sieci zwolenników jest to gra o sumie zerowej i walka do końca. Reżim cynicznie manipuluje tożsamością sekciarską i antyimperializmem, aby utrzymać swoje przestępcze przedsięwzięcie. Interwencja wojskowa, jakkolwiek godna pożałowania i skomplikowana, jest jedynym sposobem na powstrzymanie machiny zabijania Al-Assada. Czyniąc to, ta interwencja może również otworzyć drzwi dla narodu syryjskiego, aby skorzystać, prawdopodobnie po raz pierwszy w ich nowoczesnej historii, z ich prawa do samostanowienia.
Jest jeszcze jeden przekonujący powód, dla którego interwencja w Syrii jest wymagana: to jest to, czego większość Syryjczyków domaga się od społeczności międzynarodowej. Najbardziej inkluzywnym i reprezentatywnym organem Syryjczyków jest Narodowa Koalicja Syryjskiej Rewolucji i Sił Opozycyjnych. Choć nie jest to grupa idealna, stanowi najlepszą perspektywę poprowadzenia Syrii ku demokratycznej przyszłości. W jej skład wchodzą Syryjczycy zarówno z kraju, jak i spoza niego, a podziały religijno-sekularne są znaczne. Ponad 110 krajów oficjalnie uznało ją za „prawowitego przedstawiciela narodu syryjskiego. „37
Koalicja Syryjska błaga o interwencję w stylu libijskim (bez wojsk lądowych, strefa zakazu lotów/nie zabijaj i uzbrajanie umiarkowanych elementów syryjskich rebeliantów). W dniu 24 kwietnia 2013 r. wydała następujące wezwanie do świata:
Koalicja Syryjska uważa za tragiczne, że NATO ma możliwość powstrzymania dalszych strat w ludziach w Syrii, ale nie decyduje się na taki krok…. Społeczność międzynarodowa musi sprostać swoim wielkim moralnym i etycznym obowiązkom i położyć kres temu rozlewowi krwi. Historia potępi nie tylko morderczych zbrodniarzy, ale także tych, którzy mieli możliwość interwencji, ale wybrali bezczynność.38
Poglądy te są szeroko podzielane wśród syryjskich uchodźców. Kiedy dziennikarz Max Blumenthal udał się w 2013 r. do obozu dla uchodźców Zaatari w Jordanii, doniósł o powszechnym poparciu dla uderzeń wojskowych po użyciu przez Al-Assada broni chemicznej. Napisał, że jeden z mężczyzn powiedział mu, że „cały obóz jest za uderzeniem”, choć nikt „nie chce, by kraj został uderzony. Przysięgam, że nam się to nie podoba. Ale przy takiej niesprawiedliwości, jaką widzieliśmy, chcemy tylko, żeby uderzenie położyło kres masakrom. Czujemy się dziwnie, bo życzymy sobie czegoś, czego nigdy wcześniej nie życzyliśmy. Ale to mniejsze z dwóch złych”. Starsza kobieta mieszkająca w namiocie powiedziała Blumenthalowi: „Po prostu zrób to, Obama! Na co czekasz? Uderz go dzisiaj i obal cały kraj – nie mamy z tym problemu. Chcemy tylko wrócić. Poza tym, kraj jest tak zniszczony, że nawet jeśli uderzenie Obamy zniszczy domy, możemy je odbudować. „39
Dzisiaj Syria jest moralnym papierkiem lakmusowym dla społeczności międzynarodowej, zwłaszcza tych z politycznej lewicy, którzy przez lata retorycznie bronili praw uciskanych narodów w krajach rozwijających się. Jeśli naprawdę wierzą w prawo tych ludzi – w tym Syryjczyków – do samostanowienia, to są moralnie zobowiązani, by ich wysłuchać. Moralna konsekwencja wymaga, aby lewica podążała za przykładem narodu syryjskiego, gdy chodzi o głęboko dzielące kwestie, takie jak interwencja wojskowa. W końcu, to potrzeby Syryjczyków – w tym krytycznym momencie ich historii – są o wiele ważniejsze niż polityczne preferencje i uprzedzenia lewicy.
W kierunku nowego podejścia
Jak społeczność międzynarodowa powinna zareagować na kryzys w Syrii? Jaki jest najlepszy sposób na zakończenie konfliktu? Pytania te wywołały szeroki wachlarz odpowiedzi. W maju 2013 r., kiedy liczba ofiar śmiertelnych wynosiła 60 000, a okrucieństwa Al-Assada zostały potępione przez całą społeczność praw człowieka jako z pogranicza ludobójstwa, antywojenny aktywista Stephen Zunes napisał esej w Santa Cruz Sentinel, w którym przekonywał, że „nie wolno dopuścić, aby zrozumiale silna reakcja emocjonalna na trwającą rzeź doprowadziła do polityki, która może doprowadzić do pogorszenia sytuacji”. W odpowiedzi na pytanie – co należy zrobić? – zasugerował, że „krótka odpowiedź, niestety, brzmi: niewiele. „40
Dziewięć miesięcy później, kiedy liczba ofiar śmiertelnych w Syrii podwoiła się, a setki tysięcy Syryjczyków cierpiały w „głodowych oblężeniach”, odmówił odejścia od swojego surowego stanowiska przeciwko interwencji. W tym czasie byłem współautorem eseju opublikowanego w New York Times, który przekonywał do użycia siły w oparciu o ONZ-owską zasadę Odpowiedzialności za Ochronę w celu ratowania głodujących cywilów w Syrii.41 Odpowiedź Zunesa wyrażała stanowisko, które sprowadzało się do – pozwólmy im głodować.
Tak jak militaryści, którzy wykorzystali zbrodnie Saddama jako pretekst do wepchnięcia Zachodu w katastrofalną wojnę na Bliskim Wschodzie, tak teraz militaryści wykorzystują zbrodnie Al-Assada, aby zrobić to po raz kolejny. Jak jednak pokazał Irak i niezliczone inne przykłady, taka interwencja prowadzi do większej przemocy, a nie do mniejszej. Syryjczycy wycierpieli już wystarczająco dużo!42
Prawdziwy w swoich realistycznych przekonaniach Stephen Walt z Uniwersytetu Harvarda argumentował, że najszybszym sposobem na zakończenie konfliktu byłoby poddanie się Syryjczyków reżimowi Al-Assada. „To, co może być najlepsze dla Syryjczyków pod względem zakończenia ludzkiego cierpienia, to powiedzenie, że nie zamierzamy odsunąć go od władzy… ale że ostatecznie, jeśli to, czego chcesz, to mniej umierających ludzi… być może będziesz musiał uznać, że pozostanie on u władzy…. Jest to przynajmniej możliwość, z którą będziemy musieli zacząć się godzić.”43Walt ma rację tylko w tym samym sensie, że konflikt polityczny i ludzkie cierpienie mogłyby również zostać zredukowane w krótkim czasie w Rwandzie, Bośni i RPA, gdyby siły opozycyjne poddały się w podobny sposób; ale Syryjczycy nadal cierpieliby z powodu tej samej codziennej przemocy popełnianej przez reżim przez dziesięciolecia przed Arabską Wiosną, a kapitulacja opozycji teraz może prowadzić do jeszcze bardziej krwawego powstania później.
Myślenie życzeniowe to wiara w to, że po trzech latach usankcjonowanych przez państwo zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, Al-Assad może być siłą stabilizującą w Syrii. Zegara nie da się cofnąć. Dalsze istnienie jego reżimu będzie generować opór i więcej przemocy tak długo, jak długo będzie on u władzy.44
Potrzebne jest nowe podejście do Syrii. Plan pokojowy byłego prezydenta Jimmy’ego Cartera dla Syrii, oparty na trzech podstawowych zasadach, oferuje przemyślane ramy do naśladowania przez społeczność międzynarodową. Każdy, kto się do nich zobowiąże, powinien zostać zaproszony do rozmów pokojowych, podczas których rozmowa powinna skupić się na wdrożeniu tych zasad:
- Samostanowienie: Naród syryjski powinien zdecydować o przyszłym rządzie kraju w procesie wolnych wyborów pod nieograniczonym nadzorem społeczności międzynarodowej i odpowiedzialnych organizacji pozarządowych, z akceptacją wyników, jeśli wybory zostaną ocenione jako wolne i uczciwe;
- Szacunek: Zwycięzcy powinni zapewnić i zagwarantować szacunek dla wszystkich grup sekciarskich i mniejszościowych oraz;
- Peacekeepers: Aby zapewnić osiągnięcie dwóch pierwszych celów, społeczność międzynarodowa musi zagwarantować solidne siły pokojowe.45
Do tej agendy można by również dodać kolejny punkt. Społeczność międzynarodowa powinna zaangażować się w plan odbudowy gospodarczej i przejściowej sprawiedliwości w Syrii. Ale aby dojść do punktu, w którym ten plan pokojowy może zostać wdrożony, warunki na polu bitwy będą musiały się zmienić.
To musi obejmować poważny program uzbrojenia i wsparcia umiarkowanych syryjskich rebeliantów. Choć samo takie działanie nie obali reżimu Al-Assada, może ono, jak twierdzi Economist, „odwrócić losy walk, może przesunąć negocjacje… Jeśli reżim znajdzie się pod presją na polu walki, może być bardziej skłonny do wynegocjowania właściwego zawieszenia broni, a nawet, jeśli ludzie będą zmęczeni wojną, odejścia pana Al-Assada. „46
Kwestionowanie rosyjskiego stanowiska w sprawie Syrii jest również kluczowe. Biorąc pod uwagę kryzys na Ukrainie i Krymie może to być teraz łatwiejsze, zważywszy na głęboką przepaść, jaka dzieli obecnie Zachód od Rosji. Do tej pory Rosjanie zablokowali trzy rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ. Niechętnie podpisali się pod rezolucją z 22 lutego 2014 r., która domagała się dostępu pomocy humanitarnej do oblężonych społeczności w Syrii (po jej rozwodnieniu, aby uniknąć środków przymusu).
Raportując Radzie Bezpieczeństwa ONZ o postępach we wdrażaniu warunków tej rezolucji sześć tygodni później, Valerie Amos, koordynatorka ONZ ds. pomocy w sytuacjach kryzysowych, stwierdziła, że tylko 6 procent ludności żyjącej w oblężonych obszarach otrzymało pomoc. Co więcej, poinformowała, że w samym tylko rejonie Damaszku doszło do ponad trzystu przypadków przemocy seksualnej, a masowy napływ uchodźców trwa nadal.47 Jest to dobrze znany schemat wydarzeń. Kiedy społeczność międzynarodowa spotyka się, aby odpowiedzieć na kryzys w Syrii, Al-Assad zwiększa represje i w rezultacie wychodzi z nich silniejszy.
Przypomnijmy, że jedynym przypadkiem, kiedy Al-Assad kiedykolwiek poszedł na poważne ustępstwa, był kontekst użycia przez niego gazu sarin. Groźba użycia siły doprowadziła do porozumienia w sprawie broni chemicznej z września 2013 roku. Są tu lekcje dla tych, którzy chcą je wziąć pod uwagę.
Niezależnie od życzeń wielu ludzi na Zachodzie, aby Syria zniknęła z naszych nagłówków, ten konflikt nie zniknie. Nie rozwiąże się też sam. Globalne przywództwo i interwencja, która jest po części wojskowa, po części polityczna i po części humanitarna, jest już dawno spóźniona. Ze względu na zestaw argumentów zakorzenionych w podstawowej etyce, globalnym bezpieczeństwie i zestawie normatywnych zasad politycznych, konflikt w Syrii ma głębokie znaczenie dla naszego świata. Ignorujemy go na nasze zbiorowe niebezpieczeństwo.
Nader Hashemi jest profesorem nadzwyczajnym Bliskiego Wschodu i polityki islamskiej oraz dyrektorem Centrum Studiów Bliskowschodnich w Josef Korbel School of International Studies na Uniwersytecie w Denver. Jest autorem książki Islam, secularism, and Liberal Democracy: Toward a Democratic Theory for Muslim Societies, a także współredaktorem The People Reloaded: The Green Movement and the Struggle for Iran’s Future oraz, ostatnio, The Syria Dilemma. Na Twitterze: @naderalihashemi.
- Ammar Abdulhamid, „Syria nie jest gotowa na powstanie”, The Guardian, 7 lutego 2011 r.
- Cajsa Wikstrom, „Syria: 'A Kingdom of Silence,'” Al Jazeera (English), 9 lutego 2011 r., http://www.aljazeera.com/indepth/features/2011/02/201129103121562395.html.
- „Interview with Syrian President Bashar Al-Assad,” Wall Street Journal, January 31, 2011, http://online.wsj.com/article/SB10001424052748703833204576114712441122894.html.
- Ten raport obejmował okres od 21 lutego 2014 r. do 21 marca 2014 r. Zob. „Sprawozdanie Sekretarza Generalnego z wykonania rezolucji Rady Bezpieczeństwa nr 2139 (2014)”, http://s3.documentcloud.org/documents/1095567/220314-sg-report-on-implementation-of-resolution.pdf.
- „Syria Death Toll Now Above 100,000 says UN Chief Ban,” BBC News, 25 lipca 2013, http://www.bbc.com/news/world-middle-east-23455760; Michael Pizzi, „UN Abandons Count in Syria, Citing Inability to Verify Poll,” Al Jazeera America, 7 stycznia 2014, http://america.aljazeera.com/articles/2014/1/7/un-abandons-deathcountinsyria.html i osobista korespondencja z Violations Documentation Center, 19 kwietnia 2014.
- John Tirman, The Deaths of Others: The Fate of Civilians in America’s Wars (New York: Oxford University Press, 2011).
- „UN Says Refugee Crisis Worst since Rwanda”, BBC News, 16 lipca 2013, http://www.bbc.com/news/world-middle-east-23332527.
- Stephanie Webehay, „UN has to Cut Syria Food Rations for Lack of Donor Funds,” Reuters, April 7, 2014, http://www.reuters.com/article/2014/04/07/us-syria-crisis-un-aid-idUSBREA3615L20140407 and „UN: Syrians to be World’s Biggest Refugee Group,” Al Arabiya News, February 25, 2014, http://english.alarabiya.net/en/News/middle-east/2014/02/25/U-N-Syria-is-world-s-biggest-exporter-of-refugees-.html.
- „Syria Crisis: UN Reaches Record $6.5b Aid Appeal,” BBC News, December 16, 2013, http://www.bbc.com/news/world-middle-east-25398012.
- „Syria: UN Ready to Rush Food, Medicines into Besieged Homs Once Green Light is Given,” UN News Center, styczeń 28, 2014, http://www.un.org/apps/news/story.asp/realfile/www.unodc.org/html/story.asp?NewsID=47025&Cr=syria&Cr1=#.U0f-M_ldWSp.
- Ruth Sherlock, „Syria: Dozens Die of Starvation in Damascus after Being 'Denied Food’,” The Telegraph, 13 stycznia 2014 r., http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/middleeast/syria/10569648/Syria-dozens-die-of-starvation-in-Damascus-after-being-denied-food.html oraz Ann Curry, „Starvation, death plague Syrian camp,” NBC News, 2 lutego 2014 r., http://www.nbcnews.com/video/ann-curry-reports/54255961#54255961.
- Annie Sparrow, „Syria’s Assault on Doctors,” 3 listopada 2013 r., New York Review of Books.
- „Impeding aid to besieged refugee camp in Syria may amount to war crime – UN official,” UN News Center, January 17, 2014, Also see Danny Postel and Nader Hashemi, „Use Force to Save Starving Syrians,” New York Times, February 10, 2014.
- Ahmed Rashid, „The Outbreak of Polio in Syria is an Indictment of the Civilized World,” Financial Times, November 1, 2003, http://blogs.ft.com/the-a-list/2013/11/01/the-outbreak-of-polio-in-syria-is-an-indictment-of-the-civilised-world/#axzz2yaoAZjjt.
- Marisa Taylor, „Report: Over 11,000 Syrian Children Killed in War, Most by Explosives,” Al Jazeera America, November 24, 2013, http://america.aljazeera.com/articles/2013/11/24/report-over-11-000syrianchildrenkilledinwarmostbyexplosives.html.
- Tom Miles, „U.N. Aided 38,000 Victims of Syrian Gender-Based Violence in 2013,” Reuters, January 8, 2014, http://www.reuters.com/article/2014/01/08/us-syria-crisis-rape-idUSBREA0711R20140108. Zobacz również Lauren Wolf, „Syria has a Massive Rape Crisis,” The Atlantic, 3 kwietnia 2013, http://www.theatlantic.com/international/archive/2013/04/syria-has-a-massive-rape-crisis/274583/ oraz Międzynarodowy Komitet Ratunkowy, Syria: A Regional Crisis, styczeń 2013, http://www.rescue.org/sites/default/files/resource-file/IRCReportMidEast20130114.pdf.
- Ian Black, „Syrian Regime Document Trove Shows Evidence of 'Industrial Scale’ Killing of Detainees,” The Guardian, 21 stycznia 2014, http://www.theguardian.com/world/2014/jan/20/evidence-industrial-scale-killing-syria-war-crimes.
- Statement on Syria, UN Secretary-General, 12 marca 2014, http://www.un.org/sg/statements/?nid=7520.
- Większość z tych raportów jest dostępna tutaj: http://www.du.edu/korbel/middleeast/syria.html.
- „UN Implicates Bashar Al-Assad in War Crimes,” BBC News, December 2, 2013, http://www.bbc.com/news/world-middle-east-25189834.
- Somini Sengupta, „Government’s Abuses 'Far Outweigh’ Syrian Rebels’, Rights Chief Says,” New York Times, April 8, 2014, http://www.nytimes.com/2014/04/09/world/governments-abuses-far-outweigh-syrian-rebels-rights-chief-says.html?ref=todayspaper&_r=0.
- John Mearsheimer, „America Unhinged,” The National Interest, styczeń-luty 2014, http://nationalinterest.org/article/america-unhinged-9639.
- Edward Luttwak, „In Syria, America Loses if Either Side Wins,” New York Times, August 24, 2013.
- „Million Syria Refugees Registered in Lebanon,” BBC News, April 3, 2014, http://www.bbc.com/news/world-middle-east-26864485 and „Lebanon cannot bear brunt of Syrian refugee crisis alone, UN relief official warns,” UN News Center, March 18, 2014, http://www.un.org/apps/news/story.asp/story.asp?NewsID=47379&Cr=lebanon&Cr1=#.U0qDbvldWSo.
- Peter Bergen i Jennifer Rowland, „Al Qaeda Controls More Territory than Ever in Middle East,” CNN.com, 7 stycznia 2014, http://www.cnn.com/2014/01/07/opinion/bergen-al-qaeda-terrority-gains/.
- „Exodus of French Volunteers for Syria Jihad Growing: Judge,” New York Times, 12 lutego 2014 r., http://www.nytimes.com/reuters/2014/02/12/world/europe/12reuters-france-syria.html?partner=rss&emc=rss.
- „Syria-Related Attacks 'Main Terror Threat to UK,” BBC News, 9 kwietnia 2014 r., http://www.bbc.com/news/uk-26957385.
- Spencer Ackerman, „Al-Qaida Faction in Syria Contemplating U.S. Attack, Intelligence Officials Warn,” The Guardian, January 29, 2014, http://www.theguardian.com/world/2014/jan/29/al-qaida-syria-nusra-front-intelligence-threat.
- „Syria a U.S. Homeland Security Threat: DHS Chief,” New York Times, 7 lutego 2014 r., http://www.nytimes.com/reuters/2014/02/07/world/middleeast/07reuters-usa-security-homeland.html?ref=middleeast.
- Joe Cochrane, „Indonesian Militants Join Foreign Fighters in Syria,” New York Times, 31 stycznia 2014 r., http://www.nytimes.com/2014/02/01/world/asia/indonesian-militants-join-fight-in-syria.html?ref=middleeast.
- Ann Gearan, „Diplomacy is Failing in Syria, Obama Acknowledges,” Washington Post, 11 lutego 2014 r., http://www.washingtonpost.com/world/national-security/diplomacy-is-failing-in-syria-obama-acknowledges/2014/02/11/822065e6-935c-11e3-84e1-27626c5ef5fb_story.html.
- Rana Kabbani, „From the Turks to Assad: to Us Syrians it is All Brutal Colonialism,” The Guardian, March 29, 2011, http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2011/mar/30/turks-assad-colonialism-family-mafia.
- Liam Stack, „In Sometimes Deadly Clashes, Defiant Syrians Protest,” New York Times, April 17, 2011.
- Frank Barat, „Reframing the Israel-Palestine Conflict,” New Internationalist, April 1, 2011, http://newint.org/features/web-exclusive/2011/04/01/palestine-israel-interview-pappe/. Zobacz również Rami Khouri, „The Long Revolt,” Wilson Quarterly (Summer 2011), 43-46.
- Robert Fisk, „Truth and Reconciliation? It won’t Happen in Syria”, The Independent, 7 maja 2011 r., http://www.independent.co.uk/voices/commentators/fisk/robert-fisk-truth-and-reconciliation-it-wont-happen-in-syria-2280377.html.
- Ian Black, „Syria May Agree to Prisoner Swaps before Geneva Peace Talks”, The Guardian, 17 stycznia 2014 r., http://www.theguardian.com/world/2014/jan/17/syria-prisoner-swaps-geneva-peace-talks.
- „’Friends of Syria’ Recognize Opposition”, Al Jazeera (English), 12 grudnia 2012 r., http://www.aljazeera.com/news/middleeast/2012/12/201212124541767116.html.
- „The Position of NATO’s Secretary General Regarding Intervention in Syria,” Statement by the Syrian Coalition, April 24, 2013, http://www.etilaf.org/en/newsroom/press-release/item/433-the-position-of-nato%E2%80%99s-secretary-general-regarding-intervention-in-syria.html.
- Max Blumenthal, „’We Just Wish for the Hit to Put an End to the Massacres’,” The Nation, September 13, 2013, http://www.thenation.com/article/176158/we-just-wish-hit-put-end-massacres#.
- Stephen Zunes, „Syria: U.S. Involvement Could Make Things Worse,” Santa Cruz Sentinel, 3 maja 2013, http://www.santacruzsentinel.com/opinion/ci_23169164/stephen-zunes-syria-u-s-involvement-could-make#.
- Danny Postel i Nader Hashemi, „Use Force to Save Starving Syrians,” New York Times, 10 lutego 2014.
- Stephen Zunes, odpowiedź dla Danny’ego Postela i Nadera Hashemi na liście e-mailowej, która obejmowała dziesiątki antywojennych aktywistów i intelektualistów, 12 lutego 2014 r.
- Wywiad w Radio Open Source z Christopherem Lydonem, 28 lutego 2014 r., http://radioopensource.org/the-syria-test/.
- Thomas Pierret, „No Stability in Syria without Political Change”, Carnegie Endowment, http://carnegieendowment.org/syriaincrisis/?fa=54499.
- Jimmy Carter i Robert Pastor, „Time to be Bold and Make Peace in Syria”, Washington Post, 22 grudnia 2013, http://www.washingtonpost.com/opinions/time-to-be-bold-and-make-peace-in-syria/2013/12/22/af84a626-69a6-11e3-a0b9-249bbb34602c_story.html.
- „Desperate Times”, The Economist, 23 stycznia 2014 r., http://www.economist.com/news/leaders/21595004-conference-syria-not-enough-west-should-also-arm-rebels-desperate-times.
- „West Accuses Syria over 3.5 Million in Need”, Al Jazeera (English), 28 marca 2014 r., http://www.aljazeera.com/news/middleeast/2014/03/west-accuses-syria-over-35-million-need-20143281921448888.html.
.