Dlaczego monopole są złe? An Analysis of 6 Rise-and-Fall Companies
Gdy myślę o monopolu, myślę o wąsatym mężczyźnie z ładnym kapeluszem i terierem górskim.
Myślę też o rodzinnych kłótniach i świątecznych retrospekcjach; Monopole mon amour, w reżyserii Resnais…
Ale to nie jedyne skojarzenia z monopolem, o które należy się martwić. The New York Times niedawno poinformował, że whopping 77% mobilnego ruchu społecznego jest własnością Facebook, 74% rynku ebook jest Amazon, a Google posiada 88% procent rynku reklamy search.
Nie są to jedyne monopole wokół i są tylko w określonych sektorach. Raport z eMarketer wykazały, że w 2016 roku Facebook i Google wspólnie stanowiły 57% wszystkich reklam mobilnych – i że liczba ta rośnie. Może to nie jest monopol w ogóle, ale duopol?
Pozycja na rynku nie jest statyczna, jest dynamiczna. Monopole powstają i zanikają, w odpowiedzi na konkretne czynniki i środowiska.
W tym artykule przyjrzymy się wzrostowi i upadkowi niektórych monopolistycznych scenariuszy i spróbujemy dowiedzieć się trochę o tym, jak ta obecna dominacja może wyglądać w przyszłości.
Historia się powtarza, pierwsza jako tragedia, druga jako AOL
East India Trading Companies i narodziny monopoli korporacyjnych
Jednym z pierwszych powszechnie znanych przykładów monopoli może być przykład spółek handlowych założonych jako quasi-feudalistyczny merkantylizm zaczął przechodzić bliżej tego, co możemy uznać za wczesne przejawy kapitalizmu.
(Wreszcie udało się wykorzystać moje stopnie…)
To były narodziny imperium i globalna ekspansja została dostarczona w dużej mierze przez konkurencję sił prywatnych. Kompania Wschodnioindyjska (EIC) była brytyjskim skrzydłem tego przedsięwzięcia i, w swoim największym wymiarze, jej operacje wyniosły połowę światowego handlu. Handlowała bawełną, jedwabiem, solą, herbatą, opium i wieloma innymi towarami. Firma rządziła dużą częścią Indii do 1858 roku, kiedy to rząd brytyjski wkroczył i ustanowił Raj.
To, co widzimy w East India Company jest biznes ustanowiony w okresie szerszych zmian społecznych. Podstawy prawne, które umożliwiły kapitalistyczne sposoby wymiany zostały utworzone w krajach germańskich, a kodyfikacja prawa i praktyk prawnych zaczynała występować w całej północnej Europie.
Prasa drukarska została wynaleziona przez Johannesa Gutenberga w 1440 roku, zaledwie 160 lat przed tym, jak EIC otrzymała swój Royal Charter. Europa przechodziła rewolucję informacyjną; aczkolwiek znacznie wolniejszą niż ta, którą cieszymy się obecnie.
Według profesora Jeremiaha Dittmara z London School of Economics, piszącego w 2011 roku, europejskie miasta, które zaadoptowały prasę drukarską, doświadczyły 60% wyższego wzrostu gospodarczego niż te, które nie kupiły tej technologii w latach 1450-1600. Jak na ironię, w kontekście tego artykułu, sama prasa drukarska była monopolistyczna, ponieważ wiedza na temat materiałów była quasi-zastrzeżona:
Pierwszy znany podręcznik „blueprint” dotyczący produkcji ruchomej czcionki został wydrukowany dopiero w 1540 roku. W latach 1450-1500 mistrzowie drukarstwa, którzy zakładali prasy w miastach całej Europy, byli w przeważającej większości Niemcami. Większość z nich była albo uczniami Gutenberga i jego partnerów w Moguncji, albo uczyła się od byłych uczniów.
Chodzi o to, że Kompania Wschodnioindyjska wchodziła na nowe wody, zarówno dosłownie, jak i w przenośni.
Była zbudowana na postępie technologicznym i społecznym oraz byciu pierwszym dużym graczem na scenie. Pomogło jej przyznanie monopolu prawnego od samego początku, ale miała też konkurencję, z którą musiała się zmierzyć.
Holenderska Kompania Wschodnioindyjska (VOC) została założona w 1602 roku i otrzymała 21-letni monopol holenderski od samego początku. Istnieją pewne, w tym Timothy Brook i Bryan Taylor, którzy twierdzą, że VOC były najbardziej udany firma kiedykolwiek istnieć. Choć obie, VOC i EIC, posiadały między sobą wiele monopoli, żadna z nich nie prześcignęła całkowicie drugiej.
Duopol był utrzymywany.
W końcu, EIC miała stracić swoją uprzywilejowaną pozycję. Firma miała teraz pewne trudności finansowe i po indyjskiej rebelii w 1857 roku rząd brytyjski znacjonalizował firmę, wchłonął jej armię i stopniowo likwidował jej działalność do 1874 roku.
Monopole upadły z powodu zmieniającego się rynku, niezrównoważonego wzrostu i interwencji państwa.
Pamiętajcie o tym.
Wzloty i upadki w erze informacji
IBM, pierwsza prawdziwa firma technologiczna
IBM była jednym z pierwszych monopoli technologicznych w ramach tego, co obecnie uważamy za przestrzeń technologiczną. Założona w 1911 r. i nazwana IBM w 1924 r., miała solidną władzę nad wiedzą i udziałem w rynku przez większość XX w.
IBM wymyśliła wiele technologii, które teraz uznajemy za oczywiste. Pierwsze komercyjnie dostępne nowoczesne komputery powstały dzięki badaniom i rozwojowi prowadzonym w firmie. IBM wprowadził nawet na rynek pierwszy smartfon – bez sukcesu komercyjnego. Zdolność do wyprzedzania innowacji oznaczała, że nie tylko IBM był liderem, ale inne firmy polegały na usługach lub sprzęcie, który oferował.
Mimo tego sukcesu, IBM nie ma już monopolistycznej pozycji na rynku. To nie znaczy, że nie radzi sobie dobrze – 80 miliardów dolarów przychodu to nie jest mała liczba. Jednak IBM jest obecnie jedną z wielu firm działających w poszczególnych sektorach, które wypełnia. Więcej niż to, są niepokojące znaki, jak IBMs przychody spadły na 20 kwartał z rzędu.
Sukces IBM został po raz pierwszy zagrożone, gdy inne firmy zaczęły wchodzić na ich terenie, co sprzęt, który może konkurować z IBM – szczególnie celując, że sprzęt na rynku konsumenckim. Ten brak zaangażowania konsumentów jest jeszcze bardziej widoczny w tym, jak IBM pozostał w tyle z szybką ekspansją Internetu. Niedawno IBM przegrał z Amazonem kontrakt na chmurę obliczeniową CIA o wartości 600 mln dolarów, mimo że propozycja IBM była o 30% tańsza. Okazało się, że propozycja IBM była po prostu znacznie gorsza od propozycji Amazon.
IBM nie upadł, w żadnym wypadku. Ale stracił swoją dominację zgodnie z istotnymi trendami:
- Pierwszy na scenie nie utrzyma swojego udziału w rynku na zawsze
- Otwierają się nowe rynki, a inni szybciej to wykorzystują
- Wewnętrzna organizacja staje się trudna do negocjacji
W tej ostatniej kwestii, warto wspomnieć o mapie drogowej IBM na rok 2015 – nazwanej przez pracowników Roadkill 2015 – która według Businessweeka była nastawiona na krótkoterminowe zyski akcjonariuszy kosztem pracowników i długoterminowego sukcesu w relacjach z klientami.
Według Steve’a Denninga, z artykułu Forbesa, do którego link znajduje się powyżej:
Prawdziwym wyzwaniem dla CEO IBM jest fundamentalna zmiana w celach biznesowych i kulturze. Zamiast świata, w którym zespoły sprzedaży o wysokiej presji mogą zablokować klientów do długoterminowych umów na korzystanie z niezmiennego oprogramowania z wysokimi marżami, teraz dostawcy usług IT muszą konkurować z firmami, które oferują ciągłe innowacje, struktury opłat pay-as-you-go i swobodę wyjścia w dowolnym momencie. Aby skutecznie konkurować w tym wschodzącym świecie, dostawcy usług informatycznych będą musieli stale zachwycać swoich klientów, oferując ciągłe innowacje.
Stary modny korporacyjny model biznesowy, który doprowadził IBM do sukcesu w XX i na początku XXI wieku, nie jest już tym, czego szukają klienci. Dostarczanie przez IBM oprogramowania dla firm i małych przedsiębiorstw zostało zakłócone częściowo przez innowacyjne praktyki i modele startupów działających w chmurze na tej scenie.
John Wookey z Salesforce powiedział New York Times:
Ekonomia jest inna, ale to, co jest naprawdę inne, to relacja z konsumentem. My wydajemy nową wersję produktu co cztery miesiące. Jeśli klientowi się to nie podoba, przestaje płacić.
Innowacje technologiczne, takie jak cloud computing i dostępność potężnego sprzętu do wszystkich otworzył przestrzeń na rynku dla firm, aby zaoferować większą elastyczność do potrzeb swoich klientów. Dodaj do tego fakt, że startupy są zazwyczaj znacznie bardziej zwinne niż duże firmy, które muszą przechodzić każdą zmianę i propozycję przez wiele zarządów i kierowników, to w końcu potęgujesz wpływ tej elastyczności.
Jak Denning określił w 2014 roku:
Ustalone firmy, takie jak IBM, są przyzwyczajone do działania w świecie, w którym nowe wersje pakowanego oprogramowania wychodzą co kilka lat, co utrudnia wyjście z licencji, gdy zależą od niej dane firmy. Wschodzący świat chmury obliczeniowej będzie wymagał znacznie większej zwinności.
Wookey’s Salesforce ma teraz przychód w wysokości 8,39 miliarda dolarów – ponad 100% wzrost w stosunku do ich danych z 2014 roku.
Zostawiamy IBM i Salesforce z tym cytatem do zapamiętania od Wookey’a:
Najtrudniej jest odnieść sukces ponownie, gdy odniosłeś sukces w starym świecie
AOL prawdopodobnie rozdał więcej darmowych płyt CD niż ktokolwiek w historii
AOL wciąż jest nazwą domową, ale prawdopodobnie jest wielu Millennialsów wchodzących teraz na rynek pracy, których jedynym punktem odniesienia jest rom-com You’ve Got Mail z końca lat dziewięćdziesiątych – który, o dziwo, zestarzał się lepiej niż AOL.
To nie jest naprawdę sprawiedliwe, aby wyróżnić AOL sam bez patrzenia na bitwę, która szalała potem. AOL był centrum Internetu. Zapewnił wyszukiwanie i e-mailing możliwości, które tak wielu polegało na. Niestety dla AOL, pionier będzie ostatecznie stracić swoją dominację.
AOL najpotężniejszy moment prawdopodobnie przyszedł w listopadzie 1998 roku, kiedy kupili najbardziej popularnej przeglądarki czasu: Netscape. AOL był zintegrowany z tak dużą częścią życia internetowego i każdy, kogo znam, ma wyraźne wspomnienia z wyrzucania tych darmowych płyt CD, które rozdawali.
Niestety, dla pioniera technologicznego, fuzja z TimeWarner okazała się dość nieudanym posunięciem i nastąpiła po niej katastrofa dot-com, która spowodowała spadek wartości akcji firmy z $226 miliardów do nędznych $20 miliardów – liczby biedaka.
Z niezdolnością do odzyskania, widzimy kilka podobnych kroków typowych dla umierającej gwiazdy:
- Masywne cięcia personelu i relokacja
- CEOs są wymieniane w stosunkowo szybkim tempie
- Przejęcia są próbowane i okazują się nieudane – AOL kupił Bebo w 2006 roku za 850 milionów dolarów. Awkward.
Jednakże pojawiają się pewne promyki nadziei dla AOL. W 2013 roku, Wall Street Journal poinformował AOL widział swoje pierwsze kwartalne dane wzrostu w 8 lat, jak starał się wcisnąć swoją drogę na arenie reklamy online. Verizon kupił AOL w 2015 roku za 4,4 mld dolarów w gotówce. Monumentalny spadek z $226 mld grace.
Spadek AOL można ostatecznie umieścić w dół do podobnych czynników do IBM. Kluczem, według Christiny Warren, było pojawienie się szerokopasmowego Internetu. Ten postęp technologiczny oznaczało, że szybszy internet był dostępny – plus, to pozbył się całego modemu screeching rzecz, która nadal uważam, że powinny być podane więcej kredytu niż zwykle jest.
Z AOL nie jest już jedyną drogą do Internetu dla tak wielu klientów, rynek otworzył się i konsumenci mieli więcej wyborów przedstawionych im. Dominacja AOL i skupić się na byciu ISP, a nie dostawcą usług konsumenckich oznaczało małych konkurentów byli w stanie wkroczyć i zamiatać się nowych użytkowników.
The zwinny klienta skierowane firmy, które koncentrują się na dostarczaniu wyszukiwania i możliwości pocztowych miał dzień pola. AOL stracił znaczny udział w rynku zarówno do Google i Yahoo, pozostawiając dwa do walki między sobą o przewagę.
Co prowadzi nas do ciekawego pytania. Widzieliśmy do tej pory kilka przykładów, dlaczego monopolistyczne firmy zawodzą, ale nie wyraźne przykłady tego, jak inne firmy wkraczają, aby zająć ich miejsce.
Wookey dołączył sukcesy Salesforce do nowoczesnych praktyk oprogramowania – iteracji i regularnego wdrażania, nastawienia na klienta i skupienia się na elastyczności. Ale wiele z tych filozofii można prześledzić na przykładzie walki o internet, jaka toczyła się po upadku AOL.
Jak Google pokonało Yahoo i czego możemy się z tego nauczyć?
Mohit Aron, były pracownik Google piszący dla TechCrunch, przygląda się infrastrukturze technologicznej stojącej za tymi dwiema firmami, aby dać wgląd w rozważania, jakie trzeba poczynić w firmie, aby móc skutecznie zarządzać skalowalnością.
Yahoo’s system był oparty na NetApp filerów, system strony trzeciej, która pozwoliła im rozwijać się szybko – dodając nowe funkcje i spełniając wymagania klientów. Alternatywnie, firma Google rozpoczęła pracę nad tym, co stało się znane jako Google File System. To był wewnętrzny projekt, aby zdefiniować infrastrukturę firmy i mieć solidną podstawę do pracy.
Wyniki tych różnic były takie, że Yahoo był w stanie sprostać natychmiastowemu popytowi szybciej i szybko się rozwijać, ale że jego usługi były mniej stabilne i zależne coraz bardziej od osób trzecich – co stało się kosztowne więcej ekspansji wystąpił. Google, z drugiej strony, musiał być nieco wolniejszy w wydawaniu nowych funkcji na początku, ale to zmusiło ich do doskonalenia i dopracowania podstawowych funkcji, które mieli. Następnie, gdy architektura była na miejscu, Google był w stanie przyspieszyć do przodu i wydać więcej funkcji szybciej niż Yahoo z niższych względnych kosztów ogólnych i większą stabilność poprzez spójność w całej firmie.
Według Arona:
Wierzę, że lekcje tutaj wykraczają poza infrastrukturę lub inżynierii aplikacji, i oferują wgląd w to, co jest potrzebne do budowania zrównoważonego biznesu. To przemawia bezpośrednio do jednej z najważniejszych rzeczy, których nauczyłem się od mojego czasu w Google: potrzeba całkowitego zrozumienia problemu, zanim nawet rozważy rozwiązanie.
To była długoterminowa wizja Google i zrozumienie tego, co muszą zrobić, co dało im przewagę nad Yahoo. Większa infrastruktura jest tylko symptomem tej różnicy. Można powiedzieć, że klasyczny UX i UI Google jest objawem tego też. Nie było jasność wokół Google.
Tak więc, AOL stracił, ponieważ były one na złym końcu zmiany technologicznej. Ich dominacja na rynku okazał się w dużej mierze bez znaczenia raz obszar zmienił.
Nowe firmy były w stanie wykorzystać tę niszę, będąc zwinny i jazdy fali technologicznej.
Firma, która wykorzystała to najbardziej ze wszystkich było Google, ponieważ miał jasne poczucie kierunku i realizowane długoterminowe planowanie od początku.
Zalety i wady monopoli;
Monopole niekoniecznie są w 100% złe same w sobie.
Kiedy firma taka jak Facebook dochodzi do pozycji dominującej tak szybko, jest całkiem jasne, że oferuje usługę, która rozwiązuje problem dla użytkownika; dodaje wyraźną wartość.
Jednakże długoterminowe skutki monopoli, prawie niezależnie od tego, jak możemy osobiście czuć się o konkretnej firmie, o której mowa, są często negatywne. Chociaż, mogą one mieć również pozytywy.
Leonard E. Read, pisząc dla The Atlantic w 1924 roku i opublikowane teraz dla FEE określa niektóre z typowych rozważań na temat monopoli i ich skutków dla rynku i konsumentów.
Istnieją dwa sposoby osiągnięcia wyłącznej pozycji na rynku, to znaczy, istnieją dwa sposoby osiągnięcia monopolu. Jeden sposób jest nie tylko nieszkodliwy – wręcz przeciwnie, jest korzystny; drugi jest zły. Korzystnym sposobem jest uzyskanie przewagi nad wszystkimi innymi w dostarczaniu jakiegoś dobra lub usługi. Zły sposób to użycie siły przymusu, aby powstrzymać innych od skutecznego konkurowania, a także od podważania własnej pozycji. Wznieś się ponad innych przez doskonałość, lub trzymaj innych w dół przez siłę przymusu!
Przemyśl mój przykład Facebooka podany powyżej. Przypisuję Facebookowi zdobycie dominacji poprzez dostarczanie dobrych usług, ale przeoczam ich rozszerzony udział w rynku, który jest częściowo spowodowany przejęciem Instagrama i Whatsappa. Te taktyki biznesowe nie są jakoś uniknąć w świecie technologii, firmy działają jak firmy, nawet jeśli CEO nosi t-shirt.
Osiągnięcie dominującej pozycji na rynku wystarczająco duże, aby być uznane za monopolistyczne po prostu poprzez dostarczanie lepszych usług niż konkurenci nie ma zbyt wiele bezpośrednich obaw związanych z nim. Jednakże, w miarę jak firmy rosną i dojrzewają, nie zawsze pozostają dokładnie takie same. Nie powinniśmy ufać, że firma będzie postępować w sposób uprzejmy tylko dlatego, że podoba nam się jej produkt. Ich motywacje będą biznesowe, jak każde inne.
Mark Thoma, relacjonując negocjacje Google’a z europejskimi regulatorami w 2014 roku dla CBS’s Moneywatch, pisze:
Gdy firmy mają taką władzę, naliczają ceny, które są wyższe niż można uzasadnić w oparciu o koszty produkcji, ceny, które są wyższe niż byłyby, gdyby rynek był bardziej konkurencyjny. Przy wyższych cenach, konsumenci będą żądać mniejszej ilości, a zatem ilość produkowana i konsumowana będzie niższa niż byłaby w bardziej konkurencyjnej strukturze rynku.
Podsumowanie jest takie, że kiedy firmy mają monopol, ceny są zbyt wysokie, a produkcja zbyt niska. There’s an inefficient allocation of resources.
These simple economic stances generally ring true whether the company in question is a big data tech giant or a trading company with its own private army. Monopole generalnie nie są dobre dla konsumenta, nawet jeśli mogą przynosić korzyści.
Można przyjąć narracyjny pogląd na to, biorąc pod uwagę nasze podejście historyczne, i zasugerować, że poszczególne momenty monopolu są złe dla konsumenta, ale ciągła konkurencja i wzloty i upadki tworzą długoterminowy proces, który może okazać się korzystny.
Może monopol nie jest zbyt zły tak długo, jak istnieje szansa, że może upaść?
Możesz wyrobić sobie własne zdanie.
Innowacje, zakłócenia i ty
Jeśli istnieje szansa, że monopol może upaść, wtedy jest zależny od jakiejś formy innowacji lub zakłócenia, jak widzieliśmy na naszych historycznych przykładach. Who will rise up next is largely defined by their relation to these factors also.
Ex-Paypal and now Palantir head honcho Peter Theil has stated that he doesn’t like the use of the term disruption, stating:
Disruption has recently transmogrified into a self-congratulatory buzzword for anything trendy and new. Ta pozornie trywialna moda ma znaczenie, ponieważ zniekształca samorozumienie przedsiębiorcy w sposób nieodłącznie związany z konkurencją
Dla Theila produkt nie powinien być po prostu tańszy od konkurenta, być może dzięki jakiejś podejrzanej praktyce biznesowej lub „innowacyjnemu” modelowi biznesowemu – jakkolwiek chcesz to sformułować. Firmy, które stają się monopolistami, muszą zacząć od czegoś, co jest zgodne z pierwotnym odczuciem wokół słowa disruption.
Muszą zidentyfikować potrzebę, która nie jest obsługiwana lub potrzebę, która może być obsługiwana w lepszy sposób, a nie tylko tańsza. Dla Thiela jest to kamień węgielny innowacji i od tego trzeba zacząć, aby zbudować monopol.
Ponieważ, prawdopodobnie, jedynym sposobem, aby naprawdę pokonać monopole jest ich zbudowanie.
Counterintuitive, I know.
Peter Thiel ma 4 kluczowe takeways do rozważenia, aby spróbować zbudować mini-monopol dla swojej niszy:
- Start small and focus on the niche of your niche. Naprawdę skup się na swojej koncepcji i kierunku, aby zrobić coś naprawdę dobrze.
- Rozwijaj się stopniowo, rozszerzając swoje usługi i opcje jedna po drugiej poprzez iteracje, tak jak Amazon dodał płyty CD obok książek.
- Dążenie łeb w łeb z konkurentami nie zawsze jest zalecane – spróbuj zrobić coś trochę innego i mieć prawdziwą kreatywną różnicę między wami.
- Miej długoterminowy plan i wiedz, gdzie chcesz być za kilka lat. Bycie pierwszym na rynku nie gwarantuje długoterminowego sukcesu. Jak pokazała nasza bitwa Google vs Yahoo.
Te monopole rosną. Czy powinniśmy się martwić?
Profesor prawa z Columbii Tim Wu sugeruje, że nie powinniśmy się tak bardzo martwić o monopole w erze Internetu, ponieważ można je pokonać. Jednym z elementów definiujących to jest pół życia dominacji. Jak ujął to Erick Shonfeld w 2010 roku:
AT&T rządził przez 70 lat, Microsoft rządził może przez 25, do tej pory Google rządził przez 10. Czy Facebook będzie rządził dalej, a jeśli tak, to jak długo?
Siedem lat później i nasze dane we wstępie do tego artykułu pokazują, że Facebook odgrywa znacznie większą rolę w branży niż wcześniej i ma element społeczny w branży.
Jak Tim Wu wyraża argument:
Czy dzisiejsze monopole internetowe są naprawdę porównywalne z monopolami informacyjnymi innych epok, jak AT&T, studia hollywoodzkie i NBC? Poinformowani przez apostoła twórczej destrukcji Josepha Schumpetera, niektórzy zgadzają się, że monopole internetowe są nieuniknione, ale nalegają również, że są one również z natury podatne i efemeryczne. Wystarczy poczekać, a dzisiejsze monopole zostaną przekształcone lub zniszczone przez destrukcyjne siły rynkowe. Bing może mieć powolny start, ale wciąż może pokonać Google, a jeśli nie, to może wzrost popularności aplikacji mobilnych sprawi, że wyszukiwarki staną się zupełnie nieistotne. Teoria ta opiera się częściowo na nieuchronnej prawdzie: wszystkie rzeczy się zmieniają.
Bing lol.
Ale są tu też poważne punkty.
- Bariery wejścia w technologie cyfrowe są niższe niż w jakimkolwiek punkcie w przeszłości, szczególnie w odniesieniu do osiągalnego zasięgu rynku.
- Ważne zmiany technologiczne i postępy następują w krótszych odstępach czasu. A co jeśli wirtualna lub rozszerzona rzeczywistość przyspieszy w następnej dekadzie i nagle otworzy się zupełnie nowy rynek, na którym nowe firmy odniosą sukces?
To trudne. The Economist opublikował w maju 2017 roku artykuł argumentujący za większymi zasadami antymonopolowymi dotyczącymi gigantów technologicznych. Artykuł postuluje, że dane to nowa ropa. Ale dochodzi do niepokojącego wniosku. Że rozszerzająca się natura sieci dodaje do ogólnej ilości dostępnych danych nie jest nowym pomysłem, ale patrząc przez pryzmat monopoli sprawia, że dla bardzo trzeźwiącej lektury.
Jeśli Google lub Facebook są w stanie zebrać więcej danych o rzędy wielkości niż ich konkurenci, a jednocześnie trzymać się użytkowników poprzez wykorzystanie i zaangażowanie w ich produkty, ich zdolność do reklamowania i zrobić to skutecznie i tanio niszczy konkurentów w obrębie pola. Każdy krok przed konkurencją przyspiesza ich przewagę, jak Amazon Flywheel koncepcji omówiliśmy wcześniej w naszym artykule na temat procesu dostawy.
Jako takie, Economist argumentować dla władz, aby wziąć pod uwagę więcej niż tylko wielkość firmy przy ocenie fuzji, aby wziąć pod uwagę aktywa danych posiadanych przez każdą firmę. Twierdzą oni, na przykład, że gotowość Facebooka do zapłacenia 19 miliardów dolarów za Whatsapp pomimo braku przychodów powinna być główną czerwoną flagą.
Drugim środkiem, za którym opowiada się Economist, jest większa przejrzystość danych. To może być tak proste, jak pozwalając konsumentom zobaczyć, jakie dane są przechowywane, jak to jest wykorzystywane, i ile pieniędzy jest wykonane z niego. Albo, może to być bardziej radykalne rozwiązanie polegające na rozpoczęciu postrzegania danych jako użyteczności publicznej i posiadanie wspólnej kolekcji danych, które firmy mogą wykorzystywać i czerpać z nich – z zastrzeżeniem wytycznych i takich.
Początkowa sugestia jest klasycznym krokiem w celu powstrzymania monopoli i po prostu odzwierciedla aktualizację tradycyjnych systemów. Dyskusje na temat zarządzania danymi dostarczają jednak o wiele więcej do przemyślenia i wyobrażenia. Określenie danych jako użyteczności publicznej zniszczyłoby systemową przewagę monopolistyczną Facebooków i Googli teraz i w przyszłości.
Gry monopolowe dobiegają końca, nawet jeśli wydaje się, że na zawsze
Naszym najlepszym sposobem na zakwestionowanie tych monopoli jest zachęcanie startupów do stawania się lepszymi, bycie przygotowanym na przełamywanie nowych granic technologicznych i rozważenie, jak ustawodawstwo może wpłynąć na sposób, w jaki monopole są tworzone i utrwalane.
Jeśli zakładam mój wolnorynkowy kapelusz, byłbym zwolennikiem większej konkurencji, aby zakłócić tę koncentrację władzy i udziału w rynku.
Ale także, konieczne jest, aby nadal naciskać i wspierać te elementy infrastrukturalne, które umożliwiają startupom tworzenie i pojawianie się na rynku jako potencjalni gracze. Jak jasno pokazuje Paul Graham, to nie przypadek, że Dolina Krzemowa jest nieprzerwanie producentem najlepszych firm technologicznych. Stworzono tam środowisko, które sprzyja rozwojowi firm – szczególnie tych, których celem jest robienie czegoś innego. W ten sposób, to przyciąga odpowiednich ludzi niezbędnych, aby przyjść razem, mieszać i dać początek ekscytujących nowych koncepcji i produktów.
Od systemów edukacyjnych do programów inwestycyjnych rządu, istnieje szereg rzeczy, które mogą pomóc położyć fundament, na którym te środowiska mogą rosnąć i kwitnąć.
Monopole nie są złe same w sobie. Ale jeśli monopole się nie kończą, to jest to oznaka braku innowacji, wzrostu i postępu.
Ktoś zakończy ich dominację. Czy to możesz być ty?
Co sądzisz o obecnej dominacji Facebooka i Google? Czy jest ona długoterminowa, czy też za rogiem czai się zmiana technologiczna, która ich zdetronizuje?
Tell the world!
.