Studenci Georgetown, absolwenci pomagają zebrać tysiące dla Wisemiller’s Deli
Studenci Uniwersytetu Georgetown i inni lokalni patroni pomogli zebrać ponad $26,000 na wsparcie Wisemiller’s Grocery and Deli, ukochanej lokalnej jadłodajni walczącej o utrzymanie się na powierzchni podczas krajowego spowolnienia gospodarczego.
Z większością ciała studenckiego nieobecnego w kampusie, Wisey’s widział biznes spadający do 20% ich zwykłego patronatu. Sklep obsługuje członków społeczności Georgetown z jego 36th Street storefront od 1953 roku.
Nagły spadek klientów i przychodów doprowadził do uruchomienia kampanii GoFundMe, według Giny Vogel, właścicielki Wisey’s.
„Nagle zostaliśmy pogrążeni w naszym najgorszym czasie w roku,” Vogel powiedział w wywiadzie telefonicznym z The Hoya. „Próbowaliśmy dowiedzieć się, co możemy zrobić, a co uderzyło nas był pomysł rodzaj zrodzony z nadziei i wiary w relacji między personelem Wisemiller’s i naszych klientów. Dlaczego nie spróbować stronę GoFundMe i nadzieję, że nasi sąsiedzi i klientów i byłych klientów będzie chip w tam, aby pomóc nam zrobić to przez?”
Po fundraiser został udostępniony przez członków społeczności Georgetown, darowizny zaczęły wlać, szybko przekraczając pierwotny cel 20.000 dolarów. Znamienici absolwenci Georgetown z dużymi śledztwami na Twitterze podzielili się linkiem na swoich kanałach, w tym Dan Pfeiffer (COL ’98), były starszy doradca prezydenta Baracka Obamy i współgospodarz popularnego politycznego podcastu „Pod Save America”.
Wyśmienite jedzenie Wisey’a sprawiło, że restauracja stała się pamiętną częścią doświadczenia studentów Georgetown, według Pfeiffera.
„Jak wielu innych, którzy chodzili do Georgetown, Wisey’s był częścią mojej rutyny. Nie mogę nawet oszacować, ile Burger i Chicken Madness zjadłem w ciągu czterech lat. Kiedy mieszkałem w DC post-college, to miejsce wszyscy moi przyjaciele z college’u chcieli iść, kiedy przyszli odwiedzić,” Pfeiffer napisał w wiadomości do The Hoya. „Zamieniłbym nerkę w tej chwili na Burger Madness”.
Dostępność Wisey’s sprawia, że jest to przystępna opcja żywieniowa dla studentów Georgetown, zwłaszcza w dzielnicy znanej z drogich restauracji, według Elli Petreski (COL ’23), cotygodniowego klienta delikatesów, który przyczynił się do zbiórki pieniędzy.
„Większość miejsc w Georgetown jest zbyt droga, co utrudnia ludziom chodzenie tam z przyjaciółmi, aby spędzać czas lub jeść”, napisała Petreski w wiadomości do The Hoya. „Wisey’s ułatwia studentom złapanie czegoś szybkiego i niedrogiego, zwłaszcza dla studentów z napiętym harmonogramem. GU nie ma najbardziej dostępnej jadalni, a wielu studentów nie ma planu posiłków, więc Wisey’s jest dla nich kluczem do szybkiego lunchu lub śniadania.”
Wisey’s nie jest jedyną instytucją z sąsiedztwa, która straciła biznes w wyniku pandemii COVID-19. Carole Sargent, dyrektor Biura Publikacji Naukowych w Georgetown, rozpoczęła zbiórkę pieniędzy, aby wesprzeć baristów w Saxbys, popularnej kawiarni na 35. ulicy.
Jeśli członkowie społeczności wnieśliby swój tygodniowy budżet na kawę, pomogliby pracownikom Saxbys przejść przez finansowe trudności pandemii, według Sargent.
„Gdybyśmy mogli uzyskać 400 osób, które po prostu włożyłyby 12 dolarów tygodniowo, to faktycznie zamknęłoby lukę między tym, co ci pracownicy dostają na bezrobociu, a tym, co robili”, powiedział Sargent w wywiadzie Zoom z The Hoya. „Ta cała pandemia uderza najmocniej w ludzi, którzy pracują za ladą.”
Zapewnienie, że pracownicy i ich rodziny mogą przejść przez pandemię bez szwanku było główną motywacją do rozpoczęcia GoFundMe Wisey’a, według Vogel.
„Moim obowiązkiem jest zachowanie Wisemiller’s, aby chronić naszych pracowników i ich rodziny”, powiedział Vogel. „Staram się dbać o moich ludzi, wiesz. Jestem odpowiedzialny za czternaście rodzin, a każdy potrzebuje i chce pracować.”
Wspieranie lokalnych firm Georgetown, takich jak Wisey’s, w tych trudnych czasach jest ważne, nie tylko ze względu na usługi, które świadczą, ale dla ich powiązań z ciałem studenckim i społecznością, według Petreski.
„Miałam bardzo długie zajęcia wieczorne, które kończyły się o 6, i chodziłam do Wisey’s podczas szybkiej przerwy, żeby coś zjeść. Prawie wszyscy w mojej klasie tak robili. Ludzie, którzy tam pracują są również bardzo mili i widzę niektórych studentów, którzy znają ich bardzo dobrze, ponieważ prawdopodobnie są stałymi bywalcami od kilku lat” – napisał Petreski. „Cieszę się, że społeczność GU wspiera Wisey’s. To pozostawia mi nadzieję.”
.