Etykieta ogłoszeń o narodzinach
Mam do Ciebie pytanie dotyczące etykiety. Zauważyłam na Twoim blogu Amalah, że dopiero teraz zabierasz się za zapowiedzi narodzin swojego drugiego syna…
Mój syn ma cztery miesiące, a ja nawet nie zamówiłam jego zapowiedzi, a tym bardziej nie wysłałam ich pocztą. Na moją obronę powiem, że jest to dziecko nr 2 (a) i (b) karta, którą wybrałam do jego zapowiedzi, nagle przestała być używana! Od tamtej pory nie znalazłam nic innego, co podobałoby mi się tak bardzo.
Kiedy jest za późno na wysyłanie ogłoszeń o narodzinach?
Dziękuję!
J.M.
Sześć miesięcy. Masz sześć miesięcy. Oficjalnie, i to wszystko, zgodnie z Ogólnymi Wytycznymi Etykiety Przewodnickiej.
Mam swoje ogłoszenia, i mam je już od dobrych dwóch miesięcy, siedzą w małym stosiku na moim stole w kuchni. Są pięknie zaprojektowane, w komplecie z przyciętym zdjęciem obu chłopców, które zrobiliśmy w szpitalu. Zamówiłam nawet dodatkowe koperty na wypadek błędów ortograficznych. I just…haven’t taken the time to sit down and actually ADDRESS them and mail them out.
Last time, I made out a list of everyone I planned to send announcements to before my due date. Skompilowałam ich adresy – z pomocą mojej mamy i teściowej – w dokumencie Worda, więc wszystko, co musiałam zrobić, to skopiować je na koperty. Kiedy Noah miał trzy tygodnie, moja mama przyjechała z wizytą i spędziłyśmy popołudnie na składaniu kartek (zbyt skomplikowany projekt kartki/zdjęcia/tkaniny/wstążki) i wysłałyśmy je następnego ranka.
Tym razem nie zrobiłam listy adresowej z wyprzedzeniem i zdaję sobie sprawę, jaką to zrobiło różnicę. Za każdym razem, gdy włączałem laptopa, widziałem zapisany dokument siedzący na Pulpicie, przypominający mi o ogłoszeniach. Tym razem nie wiem nawet, czy mam adres mojego jednego brata, adres mojej siostry jest zapisany tylko na mojej liście poprzednich historii zamówień w Amazon, so-and-so przeniósł się i Jason obiecał zdobyć mi kilka adresów dla swojej rodziny i nie ma jeszcze (chciałbym uczynić go zrobić swoją własną listę, ale po próbach, że z kartkami świątecznymi raz wiem, że to po prostu nigdy nie nastąpi). I tak, zamiast radzić sobie z tymi adresami, które mam, próbując namierzyć resztę (i po raz kolejny zdając sobie sprawę, że to trzymanie wszystkiego na komputerach i telefonach komórkowych zamiast staroszkolnej książki adresowej NIE DZIAŁA), po prostu ignoruję to zadanie. NIEDOBRZE.
Mam jeszcze trzy miesiące. Dałem kilka osobiście w czasie wakacji, a teraz zaczynam dostawać się do sfery potrzeby dołączenia dodatkowego, bardziej aktualnego zdjęcia dziecka (również uważane za uprzejme, jeśli przeciągnąłeś swoje stopy re: mailing ogłoszenia). Kto już nie wygląda jak squishy 7 funtów, 7 uncji noworodka.
Więc. Masz jeszcze dwa miesiące, jeśli masz na celu trzymać się oficjalnej etykiety. Jeśli nie możesz znaleźć tradycyjnego ogłoszenia o narodzinach, które ci się podoba, rozważ po prostu zrobienie ogólnej karty ze zdjęciem całej rodziny, lub zamiast tego idź na kartę świąteczną i dołącz kilka zdjęć. Większość ludzi, jak sądzę, jest zainteresowana tylko tymi piorunującymi „statystykami urodzeniowymi”, jak waga i czas narodzin na początku (chociaż ja trzymam się ogłoszeń, więc mogę być pewna, że będę pamiętać o urodzinach idących do przodu), a po sześciu miesiącach (lub później) będzie bardziej zadowolona z otrzymania kopii aktualnego zdjęcia. (Ponownie, ten elektroniczny świat zdjęć przesyłanych pocztą elektroniczną i na blogach oznacza, że jestem również okropna w zdobywaniu dla ludzi rzeczywistych zdjęć w twardej oprawie do oprawienia lub po prostu powieszenia na lodówce.)
Nie zapomnij odwiedzić cotygodniowego kalendarza ciążowego Amalah.
.