Doradztwo rodzicielskie: Jak wcześnie jest za wcześnie, aby ogłosić ciążę?
Witamy z powrotem w dziale Doradztwa Rodzicielskiego, gdzie odpowiadam na wszystkie wasze pytania dotyczące mediów społecznościowych i etykiety rodzicielskiej. W tym tygodniu porozmawiajmy o czasie ogłaszania ciąży na Facebooku.
Pytanie:
„Mam znajomą, która jest moją przyjaciółką na Facebooku. Od dłuższego czasu stara się zajść w ciążę. W zeszłym tygodniu ogłosiła, że jest w ciąży. Ona i jej chłopak są zachwyceni. Podekscytowani! Potem mówi, że dosłownie wysłała wiadomość pięć minut po pozytywnym teście. Nawet nie była jeszcze u lekarza. W tym momencie jest w zasadzie w drugim tygodniu ciąży. OK. Następnie zaczyna się BARDZO złościć (w publicznych postach) na przyjaciół, którzy sugerowali jej, żeby poczekała z podzieleniem się taką wiadomością. Może ci przyjaciele byli surowi, nie widziałam ich komentarzy, ale… nie sądzę, żeby byli w błędzie sugerując to.
Więc moje pytanie brzmi, czy niewypowiedziana zasada z pierwszego trymestru nadal obowiązuje, że najbezpieczniej jest poczekać trochę do ogłoszenia? Widziałam ból przyjaciółek, które musiały się wycofywać i robić „nieciężarne” ogłoszenia, kiedy poroniły w piątym tygodniu, drugim miesiącu, czwartym miesiącu – lub w przypadku mojej ciotki, która poroniła w ósmym i pół miesiącu. Nienawidzę patrzeć, czy coś „dzieje się” z jej ciążą, ale część mnie będzie chciała, aby trzymała to w tajemnicy, dla jej własnego dobra, jeśli tak się stanie.”
Odpowiedź:
Istnieje kilka różnych podejść do ogłoszeń ciążowych w mediach społecznościowych, i nie mówię tu o różnicy między prostą aktualizacją tekstową („Mamy dziecko! W marcu!”) versus rozbudowaną sesją zdjęciową z rekwizytami, Photoshopem i serduszkami. Mówię o czasie ogłoszenia.
Czy para zdecyduje się ogłosić ze zdjęciem dziecięcych bucików siedzących przy ognisku obok oprawionego zdjęcia USG jest nieistotne dla czasu ogłoszenia, które jest elementem, na który mam tendencję do zwracania uwagi. Jest to częściowo dlatego, że mam tak wielu przyjaciół wyskakujących dzieci, muszę śledzić, kto jest w ciąży, kto muszę kupić prezent dla, kto jest należne w czerwcu i kto jest należne w sierpniu, itp.
Myślę, że większość ludzi w wieku powyżej 30 lat (lub 19, jeśli jesteś z Południa, jak ja!) ma ten mentalny Rolodex w swoich mózgach teraz, kiedy wszyscy jesteśmy w mediach społecznościowych i nagle czujemy się tak, jakbyśmy „znali” tysiące ludzi, w przeciwieństwie do dni przed mediami społecznościowymi, kiedy naprawdę miałeś tylko tylu przyjaciół i znajomych, z którymi mogłeś nadążyć. Zamiast otrzymywać codzienne aktualizacje na temat kolegi z klasy, którego nie widziałeś od 15 czy 20 lat, otrzymywałbyś najważniejsze informacje co kilka lat. Nie wiedziałabyś, że twoja partnerka z drugiego roku chemii była w ciąży, miała poranne mdłości, robiła podwodną ciążową sesję zdjęciową, miała rozszerzoną szyjkę macicy, zjadła łożysko i tak dalej – i to działało świetnie. Ale teraz, że mamy wszystkie te informacje do wchłonięcia i / lub dozowania online, podejścia bierzemy do ogłoszenia dziecka może różnić się od naszych przyjaciół i znajomych.
Dla niektórych ludzi, którzy cierpieli poronienia w przeszłości, ból konieczności, jak mówisz w swoim e-mailu, „backpedal i zrobić 'un-pregnant’ ogłoszenia” jest zbyt trudne, aby potencjalnie przejść przez ponownie, albo online lub w prawdziwym życiu. Mam przyjaciółki, które czekały aż do dnia, kiedy ich dziecko urodziło się zdrowe, żeby w ogóle ogłosić coś na Facebooku. (Te posty zawsze spotykają się z: „Jasna cholera! Mieliście dziecko?! Gratulacje, nie miałam pojęcia!”, jakby to był najbardziej szalony sekret, jaki ktokolwiek kiedykolwiek trzymał. Jeśli jesteś osobą niezwykle cierpliwą i lubisz zaskakiwać wszystkich, których znasz jednym postem na Facebooku, polecam wypróbowanie tej metody!)
Mam też przyjaciół, którzy ogłosili ciążę w pierwszym trymestrze, ale w większości przypadków mieli już zdrowe dziecko, więc czuli się „bezpiecznie” ogłaszając dziecko nr 2 wcześniej niż dziecko nr 1. Nikt nie chce być zmuszony do ogłaszania się jako „nieciężarna” (i warto wziąć pod uwagę, że nawet jeśli ktoś to zrobi, nie ma gwarancji, że wszyscy jego znajomi to zobaczą), ale chodzi o to, że skoro zdecydowana większość poronień (80 procent) ma miejsce w pierwszym trymestrze, to dlaczego nie poczekać z ogłoszeniem? Szanse na urodzenie zdrowego dziecka znacznie wzrastają około 13 tygodnia, więc dlaczego niektórzy ludzie decydują się nasikać na patyk, natychmiast zrobić zdjęcie, nałożyć filtr Walencji i wrzucić je na każdą platformę społecznościową, której używają?
W większości przypadków odurzające połączenie osobistego podniecenia i uwagi online są po prostu zbyt wiele dla rodziców, aby powstrzymać. Muszą podzielić się wiadomościami ASAP, ponieważ widzieli miłość innych rodziców otrzymanych od przyjaciół, gdy ogłosili ciążę, i chcą w tym uczestniczyć. Tęsknili za tymi uczuciami jak dziecko za cyckami swojej mamy, i mogli czekać latami zanim w końcu mogli to ogłosić (tak jak w przypadku twojej znajomej).
Jedyną rzeczą, która naprawdę odróżnia ludzi, którzy dzielą się wiadomościami o dziecku w pierwszym trymestrze od siebie jest to, że niektórzy z nich robią to z pełnym optymizmem, nigdy nie myśląc, że cierpienie z powodu poronienia będzie o wiele trudniejsze, jeśli ogłoszenie musi być dokonane online, podczas gdy inni dzielą się wiadomościami wiedząc dobrze, że szanse na poronienie są wyższe w pierwszym trymestrze, ale nie czują się zagrożeni przez perspektywę dokonywania „nieciężarnych” ogłoszeń. Wolą dzielić się swoimi radościami i możliwymi smutkami ze swoimi przyjaciółmi, być może, aby pomóc w destygmatyzacji poronienia lub być może dlatego, że dla nich media społecznościowe są o pełnej przejrzystości i konsekwentnych aktualizacjach.
Ale nawet jako zwolennik destygmatyzacji poronienia, trudno mi racjonalnie uzasadnić posty o ciąży na Facebooku w pierwszym trymestrze. Istnieją sposoby, aby znormalizować sposób, w jaki mówimy o poronieniu, lub przedstawienia poronienia, które widzimy w telewizji lub w filmach, bez ogłaszania własnego poronienia w czasie rzeczywistym. I choć z pewnością nie ma nic złego w ogłaszaniu online, że ciąża została smutno zakończona – jeśli cokolwiek, to może być terapeutyczne – to nie wydaje się niepotrzebnie ryzykowne, aby podjąć tę szansę w pierwszych trzech miesiącach, gdy historia i nauka pokazały nam, że ryzyko jest zmniejszone w drugim trymestrze.
To powiedziawszy, nie mogę zgodzić się z kimś, kto sugeruje, że przyjaciel czeka, aby podzielić się swoimi wiadomościami, tak samo jak nie zgadzam się na wczesne dzielenie się tymi wiadomościami. Deszczowanie na czyjejś paradzie, bez względu na to jak kuszące, jest gównianą rzeczą do zrobienia w prawdziwym życiu i jeszcze bardziej gównianą rzeczą do zrobienia online przed całą czyjąś siecią społecznościową.
Jeśli wszyscy wiedzą, że ta przyjaciółka próbowała zajść w ciążę przez długi czas i w końcu ogłasza ciążę, prawdopodobnie powinno się założyć, że rozumie ryzyko. Nie zaprzeczam, że powinna była poczekać, ale może ci ludzie nie powinni byli się odzywać – chyba, że bardzo zdenerwowała się na przyjaciół tylko dlatego, że byli zaskoczeni słysząc, że jest w ciąży dopiero od 2 do 4 tygodni. Większość ludzi nie oczekuje, że odpowiedź na pytanie „Jak daleko jesteś w ciąży?” będzie brzmiała „Och, około 96 godzin. Zrobiłam test!”, co jest kolejnym powodem, dla którego ludzie powinni rozważyć poczekanie z oświadczynami i/lub nie denerwować się na swoich przyjaciół za wyrażanie szoku. Jest o wiele mniej zaskakujące usłyszeć „12 tygodni” niż „12 dni”, a ta kobieta powinna to wiedzieć.
Ale nie musisz brać mojego słowa za to. Jeśli szukasz dobrego źródła informacji na temat tego, jak robić rzeczy online, nie szukaj dalej niż Felicia Day, która zamieściła ogłoszenie o dziecku w tym tygodniu dla swoich 2,92 milionów i licząc zwolenników na Twitterze oraz 1,4 milionów i licząc członków na Facebooku:
OK, więc większość ludzi nie ma milionów wściekłych fanów lub innego podobnego powodu, aby wstrzymać ogłoszenie dziecka na tak długo, ale mimo to, reakcja na późne ogłoszenie niespodzianki Day w trzecim trymestrze była przytłaczająco pozytywna.
Widzisz, o co mi chodzi z tym, że ludzie uwielbiają tę niespodziewaną niespodziankę z trzeciego trymestru? To jest prawdziwe. Jej ogłoszenie zaczęło nawet dawać niektórym ludziom pomysły:
Teraz to brzmi naprawdę radykalnie. W przyszłości każdy będzie ogłaszał nowe dziecko albo w pierwszym trymestrze ciąży, albo kiedy dziecko zacznie studia. Gotowe!
Czy masz pytanie dotyczące rodziców w mediach społecznościowych? Wyślij cokolwiek jest na twojej głowie do stfuparentsblog AT gmail.com!