COVID-19: Kiedy jesteś najbardziej zaraźliwy?
Niedawno zadzwonił bliski przyjaciel – nazwijmy go John – prosząc o radę. Obudził się z silnym bólem mięśni i zmęczeniem. Zrozumiale zaniepokojony, że to może być COVID-19, zapytał, czy powinien iść do pracy, pobiec na badania, czy zostać w domu. Ponieważ nie miał innych objawów, takich jak gorączka, kaszel czy duszności, nie był pewien, co robić. Oczywiście, może to być każda inna infekcja układu oddechowego, taka jak grypa lub zwykłe przeziębienie, ale co jeśli jest to COVID-19? Jakie jest ryzyko przeniesienia przez niego wirusa na innych?
Aby zrozumieć, kiedy osoby z COVID-19 są najbardziej podatne na zakażenie, nasz zespół przeprowadził badanie, które zostało niedawno opublikowane w The Lancet Microbe.
Badaliśmy trzy rzeczy: wiremię (jak zmienia się ilość wirusa w organizmie podczas infekcji), wydalanie wirusa (czas, przez jaki ktoś wydala wirusowy materiał genetyczny, co niekoniecznie oznacza, że dana osoba jest zakaźna) oraz izolację żywego wirusa (lepszy wskaźnik zakaźności danej osoby, ponieważ żywy wirus jest izolowany i badany, aby sprawdzić, czy może się replikować w laboratorium).
Znaleźliśmy, że ładunek wirusowy osiągnął swój szczyt w gardle i nosie (co jest uważane za główne źródło przenoszenia) bardzo wcześnie w chorobie, szczególnie od pierwszego dnia objawów do piątego dnia objawów – nawet u osób z łagodnymi objawami.
Znaleźliśmy również, że materiał genetyczny może być nadal wykrywany w próbkach wymazu z gardła lub stolca przez kilka tygodni. Ale nie znaleziono żywego wirusa w żadnej próbce pobranej po dziewięciu dniach od wystąpienia objawów. Chociaż niektórzy ludzie, szczególnie ci z ciężką chorobą lub z osłabionym układem odpornościowym (np. po chemioterapii), mogą mieć dłuższe wydalanie wirusa, wyniki sugerują, że osoby zakażone SARS-CoV-2 są najbardziej prawdopodobne, aby być wysoce zakaźne na kilka dni przed wystąpieniem objawów i przez następne pięć dni.
Dla porównania, wiremia Sars osiąga szczyt w 10-14 dniu, a Mers w 7-10 dniu po wystąpieniu objawów (Sars i Mers są chorobami wywoływanymi przez koronawirusy). To wyjaśnia, dlaczego udało się skutecznie ograniczyć przenoszenie tych wirusów poprzez natychmiastowe znalezienie i odizolowanie osób, u których wystąpiły objawy. Wyjaśnia to również, dlaczego tak trudno było opanować COVID-19, ponieważ rozprzestrzenia się on bardzo szybko na wczesnym etapie przebiegu choroby.
Śledzenie kontaktów i badania modelowania pokazują również, że przenoszenie jest największe w ciągu pierwszych pięciu dni od wystąpienia objawów. Według najnowszych badań, okres najwyższej zakaźności przypada na około pięć dni od wystąpienia objawów. Badania nad śledzeniem kontaktów z Tajwanu i Wielkiej Brytanii wykazały, że większość kontaktów uległa zakażeniu, jeśli były narażone na kontakt z osobą zakażoną w ciągu pięciu dni od wystąpienia objawów.
Do czasu, gdy większość ludzi otrzyma wynik testu, mogą być już poza okresem największej zakaźności. Ten wczesny szczyt wiremii sugeruje, że aby zapobiec dalszej transmisji, osoba z COVID-19 musi poddać się samoizolacji zaraz po wystąpieniu objawów, nie czekając na wyniki badań.
John natychmiast poddał się samoizolacji i zadzwonił do wszystkich, z którymi miał kontakt w ciągu ostatnich kilku dni. Następnego dnia obudził się z lekką gorączką. Nie mógł natychmiast poddać się badaniu, ale udało mu się umówić na wizytę w późniejszym terminie. Wyniki były dostępne w piątym dniu po wystąpieniu objawów. Test okazał się pozytywny na COVID.
Na szczęście John zdołał się samoizolować przez cały swój najbardziej zakaźny okres, a jego kontakty natychmiast rozpoczęły kwarantannę.
John miał szczęście, ponieważ był w stanie pracować w domu i nadal otrzymywać wynagrodzenie. Ale według badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii, tylko jedna na pięć osób jest w stanie dokonać samoizolacji. Bariery obejmują posiadanie w domu dziecka na utrzymaniu, niskie dochody, doświadczanie większych trudności finansowych podczas pandemii oraz bycie kluczowym pracownikiem, takim jak pielęgniarka lub nauczyciel.
Rządy mogłyby zrobić więcej, aby pomóc
Jak diagnoza pomoże, jeśli twoja sytuacja życiowa nie pozwala na izolację, jeśli masz pracę, której nie możesz wykonywać z domu, a twoja praca nie zapewnia zwolnienia lekarskiego? I jak diagnoza pomoże, jeśli twoja rodzina zależy od twoich dochodów, aby zaspokoić podstawowe potrzeby, lub twój dostęp do opieki jest związany z twoim zatrudnieniem?
To podkreśla, dlaczego musimy skupić się na wspieraniu ludzi z COVID-19 w samodizolacji na wczesnym etapie choroby. Oto cztery sposoby, aby pomóc ludziom w samoizolacji:
- Ulgi w dochodach, aby uniknąć nadmiernej presji na pracę w czasie choroby (odsetek wynagrodzenia pokrywany przez zasiłek chorobowy wynosi 29% w Wielkiej Brytanii).
- Mieszkania dla społeczności znajdujących się w niekorzystnej sytuacji, szczególnie dla tych, którzy mieszkają w zatłoczonych domach i tych, którzy mieszkają z osobami szczególnie wrażliwymi, jak to z powodzeniem zrobiono w Vermont, w USA.
- Usługi wspierające osoby, które same się izolują, jak to ma miejsce w Nowym Jorku i wielu krajach Azji Południowo-Wschodniej.
- Zniesienie barier w dostępie do opieki zdrowotnej i rozważenie skrócenia okresów izolacji – pięć do siedmiu dni od wystąpienia objawów. Mogłoby to obejmować najbardziej zakaźny okres i mogłoby poprawić zdolność ludzi do przestrzegania izolacji. We wrześniu Francja skróciła okres izolacji w przypadku zachorowań do siedmiu dni, a Niemcy rozważają skrócenie go do pięciu dni. Korzyści ze skrócenia izolacji mogą z nawiązką zrównoważyć wszelkie ryzyko dla społeczności.
Po wprowadzeniu tych środków powinniśmy być w znacznie lepszej pozycji do pokonania pandemii.
Ten artykuł został ponownie opublikowany w The Conversation na licencji Creative Commons. Przeczytaj oryginalny artykuł.
Śledź wszystkie tematy i debaty Expert Voices – i stań się częścią dyskusji – na Facebooku i Twitterze. Wyrażone poglądy są poglądami autora i nie muszą odzwierciedlać poglądów wydawcy.
Ostatnie wiadomości
.