Zobacz, gdzie wszyscy ludzie opuszczający Nowy Jork przenoszą się
Zgnieceni w maleńkich mieszkaniach, przygnani przez choroby i demonstracje, i zaniepokojeni edukacją swoich dzieci, setki tysięcy uciekło z Nowego Jorku w tym roku – i nie tylko na pobliskie przedmieścia.
Poczta otrzymała 295,103 wnioski o zmianę adresu od 1 marca do 31 października, zgodnie z danymi The Post uzyskanymi od US Postal Service w ramach Freedom of Information Act request. Podczas gdy wielu mieszkańców miasta wyjechało na Long Island, New Jersey, Westchester i Connecticut, inni rozproszyli się po całym kraju.
Dane Poczty pokazują tylko docelowe kody ZIP i hrabstwa, gdzie więcej niż 10 nowojorczyków przekazało swoją pocztę – i wskazuje na miejsca takie jak Park City, Utah; Jackson, Wyo, i Brattleboro, Vt.
The Post rozmawiał z pięcioma nowojorczykami o tym, dlaczego przeprowadzili się do odległych miejsc. Podczas gdy są szczęśliwi, gdzie wylądowali, większość powiedziała, że część z nich nadal tęskni za Big Apple.
„Tęsknię za atmosferą. Tęsknię za ludźmi. Brakuje mi pulsu miasta”, powiedziała Sarah Platt-Finger, która przeniosła się z Brooklynu do Boca Raton, Fla. „Tutaj jest to zauważalnie nieobecne.”
Alyssa Miller: From West Village to Santa Monica
Kiedy Miller zrobiła sobie przerwę w czerwcu od miasta i długiej blokady, poleciała do Los Angeles odwiedzić przyjaciół.
„Odebrali mnie z lotniska i naszym pierwszym przystankiem była plaża na zachód słońca. To było w tym momencie, że zdałem sobie sprawę, że nie wracam,” powiedział Miller, 45, który prowadzi AM Mediaworks, globalną firmę PR specjalizującą się w edukacji i nauki online. „Po tym wszystko magicznie wpadło na swoje miejsce.”
Do sierpnia, Miller zrezygnowała z wynajmu w West Village i przeniosła się do bungalowu w Santa Monica zaledwie trzy przecznice od plaży, gdzie cieszy się słońcem i łatwym dostępem do pieszych wędrówek i surfingu.
Miller powiedziała, że bycie w stanie być na zewnątrz teraz, jak przypadki COVID-19 ponownie wzrastają, było „napędzaniem mojego zdrowia.”
Sarah Platt-Finger: Z Williamsburga na Florydę
Po zamknięciu jej studia jogi ISHTA i przeniesieniu biznesu do sieci, a jej rodzina utknęła w małym mieszkaniu w Williamsburgu, Platt-Finger powiedziała, że sensowne było szukanie życia gdzie indziej.
Jej mąż tęsknił za wyjazdem na Florydę, a jego siostra znalazła im idealny dom w Boca Raton w dobrym okręgu szkolnym dla ich 9-letniej córki.
„Nie mogłam się z tym pogodzić”, powiedziała Platt-Finger, 42 lata. „Jeśli to nie miało się wydarzyć teraz, to nie miało się wydarzyć.”
Powiedziała, że wróci do miasta w interesach i, chociaż tęskni za nim, jej dni życia w Big Apple zostały wykonane „dla przewidywalnej przyszłości.”
Tom Haley: Z FiDi do Vermont
Jak przypadki COVID-19 zaczęły wypływać na powierzchnię na całym świecie, Haley, 57, zrobił szybką kalkulację na temat swojego życia na Manhattanie, gdzie mieszkał z żoną przez sześć lat.
„Co sprawia, że to wspaniałe miasto działa tak dobrze jest to, że pionowo używasz wind i poziomo używasz metra. Kiedy oba te windy i wagony metra stają się obszarami wysokiego ryzyka, zaczęło mnie to niepokoić”, powiedział Haley, który pracuje w sprzedaży.
Opuścił swój wynajem FiDi w lutym i przeniósł się do domu, który para posiadała w Pawlet, Vt. Powiedział, że tęskni za przyjaciółmi, ale kiedy wrócił pod koniec marca, czuł, że dokonał właściwego wyboru.
„Aby zobaczyć tumbleweeds wieje w dół ulicy, że tak powiem, to było smutne,” powiedział. „Czujemy się bardzo szczęśliwi i bardzo szczęśliwy dla naszej sytuacji.”
Francie Webb: Z Harlemu do Wirginii
Webb, 39, spędziła 65 dni skulona w 750-stopowym mieszkaniu w Harlemie z mężem, dwójką dzieci i kolejnym w drodze, kiedy zdała sobie sprawę, że ma dość.
„To po prostu stało się stare. Czułam się naprawdę źle dla naszych dzieci. Czułam, że im brakuje”, powiedziała Webb, doula i lactation professional.
Rodzina poszła odwiedzić krewnych w Wirginii w maju i zdecydowała się zostać, łatwo zabezpieczając dom poza Richmond. Nazwała jakość życia „wspaniały,” ale mówi, że ma sprzeczne emocje.
„Tęsknimy za miastem tak głęboko,” powiedziała. „Czerpiemy pewną pociechę z faktu, że ludzie wciąż mówią, to nie jest to samo lub to nie jest miasto, które znasz.”
Jessica Moy: From Williamsburg to Hawaii
Moy kochała swoje mieszkanie w Williamsburgu, ale ciepłe plaże Waikiki na Hawajach kusiły. Wyjechała do stanu Aloha w październiku, gdzie mieszka ze swoim chłopakiem i przyjacielem w wynajmie krótkoterminowym.
„Zawsze chciałam pracować zdalnie w innym rejonie”, powiedziała Moy, 28. „Wybrałam Hawaje, bo to było wystarczająco bezpieczne, gdzie byłem jeszcze w stanach, ale to jest bardzo różne.”
Teraz musi się obudzić o 4:30 rano do swojej pracy w agencji reklamowej FiG, gdzie jest kierownikiem dostawy, ale ona cieszy się zmianą scenerii. Ona planuje wrócić do Big Apple w przyszłym roku i jest już monitorowanie spadających czynszów apartment.
„Jeśli jest dobra okazja, będziemy po prostu paznokci, że w dół w styczniu lub lutym,” powiedziała.
.