Wrzuć to na George’a Foremana
Jednego dnia w 1994 roku do teksańskiego domu byłego mistrza wagi ciężkiej w boksie George’a Foremana dotarło pudełko. Paczka pochodziła od wynalazcy Michaela Boehma, który wysłał swoje najnowsze rękodzieło: urządzenie elektryczne, które nazwał Short Order Grill.
Boehm wysłał grill na podstawie przeczucia: Wiedział, że bokser był znany z pochłaniania kilku hamburgerów przed swoimi walkami. Wiedział również, że po wycofaniu się z ringu Foreman rozpoczął nową karierę jako prezenter telewizyjny (ostatnio dla Meineke Mufflers). Grill potrzebował poparcia sławy; czy Foreman był zainteresowany? Przynajmniej nie był, dopóki jego żona Joan sama nie zaczęła używać tego urządzenia. „Wypróbowałam ten grill, George, i bardzo mi się podoba”, powiedziała mu. „To działa świetnie; mięso wychodzi ładne i soczyste. Tłuszcz z niego ścieka, a jedzenie smakuje naprawdę dobrze”. Aby udowodnić swoją rację, Joan Foreman ugotowała swojemu mężowi burgera. George Foreman podpisał papiery.
Większość Amerykanów nigdy nie słyszała tej historii, choć można by twierdzić, że tworzyła ona historię. Wkrótce po znalezieniu producenta i pojawieniu się w nocnych reklamach, skromne, małe urządzenie – przemianowane na George Foreman Grill – stało się przebojem. Pięć lat po debiucie grilla w 1995 roku, ponad 12 procent amerykańskich domów już go posiadało. Do 2009 roku sprzedano 55 milionów takich grilli. Dziś ta liczba zbliża się do 100 milionów. I to wciąż sprzedaje.
Więc co daje? W jaki sposób ten zwyczajnie wyglądający gadżet stał się jednym z najbardziej udanych urządzeń kuchennych w historii Stanów Zjednoczonych? Cóż, cena – $19.99 za podstawowy grill – z pewnością nie zaszkodziło. Nie bez znaczenia była też amerykańska mania na punkcie tłuszczu. Kiedy uśmiechnięty George Foreman po raz pierwszy pojawił się przed kamerą ze swoim nowym produktem, nazwał go „Lean Mean Fat-Reducing Grilling Machine”. Śmiejcie się, jeśli chcecie, ale to utkwiło w pamięci.
Innowacją grilla była para powierzchni grzewczych, które były zarówno rowkowane, jak i nachylone pod niewielkim kątem, aby umożliwić odpływ tłuszczu. Według firmy macierzystej Spectrum Brands, to właśnie ta cecha – i zdrowsze odżywianie, które ona implikuje – sprawiły, że na Foremana jest popyt. „To proste,” powiedziała menedżer ds. marketingu produktu Katie Zagorski. „Nasze produkty sprawiają, że grillowanie staje się łatwiejsze i zdrowsze, co czyni naszą markę zaufanym faworytem wśród konsumentów z różnych pokoleń.”
No jasne. Ale magicznym składnikiem był zawsze George Foreman, który z powodzeniem pozbył się swojego wizerunku niegrzecznego chłopca z ringu bokserskiego, by stać się noszącym fartuch misiem mężczyzną, który nie pozwoli ci się pomylić. Dostarczanie potraw przez Foremana było tak integralną częścią sukcesu grilla, że jego pierwotna umowa z producentem Salton (który w 2010 roku stał się częścią Spectrum) dawała mu 40 procent udziałów i miesięczne czeki w wysokości około 4,5 miliona dolarów. Do 1999 roku Salton kupił prawa do używania nazwiska Foremana za podobno 127,5 miliona dolarów w gotówce i 10 milionów dolarów w akcjach.
W rzeczywistości, tak wpływowa była osobowość Foremana, że jego nazwisko – umieszczone w widocznym miejscu na plastikowej pokrywie grilla – nadal sprzedaje urządzenia, mimo że sam Foreman przestał je sprzedawać lata temu. Ale według jego strony internetowej, Foreman nadal używa grilla, który nosi jego imię. „Moją ulubioną rzeczą do przyrządzania na grillu są steki z łososia,” powiedział, nawet na śniadanie.