Articles

W Dzikich Sercach

Mam zamiar mówić o pryszczach ciążowych tutaj. Nie tego rodzaju, które kobiety dostają tu i tam, które odchodzą po kilku dniach przerwy, lub mogą po prostu doświadczyć jak ich hormony dostosowują się w ich ciele z powodu ciąży. Mam na myśli rodzaj, które są przez całe życie, irytujące i szkodliwe dla samooceny + śmiem nawet powiedzieć, gorzej z ciążą. (Pisałam już o tym wcześniej, przeczytaj tutaj: I seriously hate this four letter word: A-C-N-E.)

Eachach pregnancy of mine has come with skin + breakout issues. Moja pierwsza ciąża nie była straszna, ale mówię to tylko patrząc wstecz. W tamtym czasie czułam się dość okropnie, ponieważ ciągle walczyłam z wypryskami, próbując poradzić sobie z nimi w jak najbardziej naturalny sposób. A pryszcze zawsze miały wpływ na mój poziom pewności siebie. Moja druga ciąża okazała się trądzikowym koszmarem. Nie dość, że moja skóra zaczęła reagować gorzej niż w pierwszej ciąży w pierwszym trymestrze, to jeszcze w drugim trymestrze zaczęłam dostawać cotygodniowe zastrzyki z progesteronu, które potęgowały każdy pryszcz do maksimum. (Straszny efekt uboczny tej bardzo potrzebnej interwencji, aby zapobiec przedwczesnemu porodowi w mojej ciąży wysokiego ryzyka). Na domiar złego, byłam w szpitalu, co zmieniło mój poziom aktywności i prawdopodobnie moją dietę – oba te czynniki wpływają na ogólny stan zdrowia (w tym skóry). Okres poporodowy nie zrobił nic lepszego dla mojej skóry.

Do wszystkich kobiet, które doświadczają tego typu szkodliwego trądziku, widzę was (i wasze piękno) i przyznaję, jak niewiarygodnie trudne może to być dla całego waszego życia. Kiedy masz tego typu wyłomy, prawdopodobnie nie chcesz wychodzić z domu. Couple that with your ever changing and growing body, it can leave you a bit of a mess.

I was determined in my third pregnancy to manage my pimples more closely and love on my self more than I have in the past. Jestem w podróży miłości własnej i wiem, że jeśli nie robię tego priorytetem i szukając zasobów, aby to zrobić, nikt nie zrobi tego dla mnie, więc musiałem wymyślić kilka rozwiązań. Moje rozwiązania są właściwie dość proste, więc podzielę się nimi tutaj z Tobą. Wymagają one jednak ustalenia, jaki jest twój poziom komfortu z protokołem leczenia, gdy rośnie w tobie dziecko. Zaufaj mi, wiem, że trzeba podejmować trudne decyzje, kiedy nie chcesz nakładać niczego na swoją skórę lub do swojego ciała, co mogłoby zostać wchłonięte przez dziecko w najbardziej kruchym stanie rozwoju. Gdybym mogła całkowicie zrezygnować z chemii, zrobiłabym to. Ale, moja skóra udowodniła, że szczególnie w czasie ciąży, że trądzik się utrzyma i to nie jest dla mnie dobre na wiele sposobów + wpływa na decyzje, które osobiście podejmuję.

foundation free selfie - acne treatments

Foundation Free Selfie: Usunęłam cały makijaż twarzy (utrzymałam makijaż oczu) przed moim ostatnim zabiegiem laserowym (34 tydzień ciąży) i pstryknęłam to zdjęcie, aby Wam je pokazać. Moja skóra nie jest idealna, ale jest o wiele lepsza od tego, co było w przeszłości.

Podróż po pryszczach w trzeciej ciąży

Podróż, którą podjęłam, aby mieć uśmiech i blask w ciąży numer trzy rozpoczęła się bardzo wcześnie. Spotkałam się z moją niesamowitą dermatolog, aby wyrazić swoje obawy. Zna ona moją historię i jest wielką zwolenniczką leczenia mojej skóry w taki sposób, abym czuła się i wyglądała jak najlepiej, pamiętając jednocześnie o bezpieczeństwie w czasie ciąży. Jest również wspaniałą zwolenniczką komunikowania się z moim położnikiem, aby upewnić się, że wspólnie podejmujemy właściwe decyzje. Miałam regularne, ale rozłożone w czasie wizyty u dermatologa w okresie poporodowym i w fazie starań o ciążę po Sylvie, więc tak naprawdę mój plan leczenia zaczął się właśnie wtedy – od tego, jak radziłam sobie z trądzikiem podczas karmienia piersią, przez Clomid + Femerę, aż po samą ciążę. Leczenie zmieniało się przez te fazy, a nawet przez całą ciążę, ale udało mi się znaleźć dobry akord na razie, którym chcę się podzielić w nadziei, że da on pomysły i zachętę każdej mamie, która może mieć takie same lub podobne doświadczenia.

Moje zalecenia:

Znajdź odpowiedniego dermatologa, z którym będziesz współpracować.
Mój dermatolog jest KLUCZOWYM graczem w przeżywaniu zdrowej ciąży z uśmiechem i blaskiem. Ona to rozumie. Wie, że podczas mojej drugiej ciąży płakałam w kółko i w kółko z powodu torbieli, które nie chciały zniknąć na mojej twarzy, a nawet (raz) były tak poważne, że spowodowały opuchnięcie mojego oka. Ona wie, jak ważne jest zdrowie skóry w ogóle, a także jak przyczynia się do zdrowia psychicznego i poczucia własnej wartości. Dosłownie nie pozwoliłabym nikomu zobaczyć mnie bez makijażu podczas mojej ostatniej ciąży, a ona naprawdę pomogła mi dojść do punktu, w którym nie musiałam już tego robić. Posiada również ogromną wiedzę na temat zabiegów pielęgnacyjnych bezpiecznych dla skóry w czasie ciąży + jest chętna i zdolna do konsultacji z moim położnikiem, aby upewnić się, że wszyscy jesteśmy na tej samej stronie z zabiegami i decyzjami, które będą miały wpływ zarówno na mnie, jak i na dziecko. Wreszcie, zawsze chętnie wysłuchuje moich obaw i stara się wymyślać nowe (i najlepsze) rozwiązania. (Nawet wtedy, gdy pytam ją, jaki może być plan, kiedy w końcu skończę z rodzeniem dzieci i karmieniem piersią). Mówię ci o tych wszystkich rzeczach dotyczących mojego dermatologa, ponieważ bez odpowiedniego po twojej stronie, mogę śmiało powiedzieć, że będziesz miała trudniejszy czas, aby przejść przez ten trudny okres pryszczy.

Spróbuj zabiegów laserem V-Beam.
W czasie tej trzeciej ciąży widywałam się z moim dermatologiem co miesiąc. Prawie przy każdej wizycie otrzymuję zabieg laserem V-Beam, który jest całkowicie bezpieczną w ciąży alternatywą leczenia trądziku. Jest to trochę niewygodne i zwykle powoduje niewielką przerwę w ciągu kilku dni po zabiegu, ale jest to całkowicie do opanowania i warto. Jeden lub dwa zabiegi sam może nie wystarczyć; po raz pierwszy miałem leczenia, nie jestem nawet pewien, zauważyłem różnicę, ale z kontynuacją leczenia, nie było postępu. I uczciwie, to zrobiło niezwykłą różnicę z konsekwencją w czasie. Chodzi jednak o to, że ubezpieczenie traktuje to jako zabieg kosmetyczny. Mówiąc prościej: nie zapłacą. To jest inwestycja, aby być w stanie mieć to zrobione. Jeśli chcesz spróbować tej opcji leczenia, sprawdź dostępność ze swoim dermatologiem na pewno, ponieważ nie każde biuro derm ma tę zdolność lasera.

Zbadaj swoje opcje i określ swój poziom komfortu z zabiegami.
Jak kobiety w ciąży wiedzą, istnieją klasy leków, które opisują ryzyko związane z przyjmowaniem/stosowaniem ich i rozwojem twojego słodkiego, rosnącego bobasa wewnątrz. Niektóre kobiety mogą powiedzieć, że nie chcą żadnego ryzyka w ogóle, więc unikają wszelkich + wszystkich zabiegów. (Albo wybierają tylko naturalne opcje. Używam naturalnych, wiem + dostaję to.) Przekroczyłam ten punkt, nie dlatego, że chcę stwarzać jakiekolwiek ryzyko dla mojego rozwijającego się dziecka, ale dlatego, że wpływ niekontrolowanego trądziku na moje ogólne zdrowie psychiczne / status samooceny jest tak wielki, że jakiś poziom leczenia musi być podjęty – oczywiście z zachowaniem ostrożności. Być może zdecydujesz, która „kategoria ciążowa” jest bezpieczna dla Ciebie, ze wskazówkami i poradami dermatologa i OB jako zespołu. A może podejmiesz decyzję o leczeniu w oparciu o to, jak Twoja skóra reaguje na różnych etapach ciąży.

Dla mnie, podjęłam decyzje w oparciu o moją skórę podczas całej ciąży. Kiedy moja skóra naprawdę zaczynała się pogarszać w pierwszym trymestrze, podejmowałam decyzje (z moim zespołem medycznym) dotyczące leczenia, rozumiejąc szczegóły dotyczące ryzyka i korzyści, a także wiedząc, że będziemy próbować ich przez krótki okres, aby zarządzać trądzikiem i odzwyczajać się od nich w pewnym momencie, dlatego też nie miałam ich w moim systemie przez cały okres ciąży.

managing acne during pregnancy with a smile and a glow

Photo by the lovely Katie Bingen Photography

Aktualizacja pryszczy

W 34 tygodniu ciąży, obecnie otrzymuję tylko zabiegi laserem V-Beam i tak było przez ostatnie 4 miesiące lub tak. Zauważyłam, i zgłosiłam to podczas mojego ostatniego spotkania, że nie mam już dużych i opuchniętych cyktów, ale raczej mam mniejsze pory i zaskórniki. Jest to dla mnie nowość, ponieważ jestem przyzwyczajona do dużych rzeczy! Ustaliliśmy, że w ciągu następnych kilku tygodni będę stosować płukankę z sulferem (bezpieczną w ciąży i podczas karmienia piersią), a także rozpocznę stosowanie maści miejscowej (również bezpiecznej w ciąży i podczas karmienia piersią) podczas mojego przejścia z trzeciego trymestru do okresu poporodowego. Przez najbliższe dwa miesiące zrobimy sobie przerwę w wizytach, żebym mogła urodzić gdzieś tam swoje dziecko ☺️ i będę do niej dzwonić w razie jakichś nagłych wypadków. Ale z planem w miejscu, jestem pewna, że przejście od dziecka in utero do dziecka w moich ramionach będzie w porządku dla mojej skóry.

Jako podsumowanie, rzeczy były zarządzane znacznie lepiej w mojej trzeciej ciąży w oparciu o moje poprzednie doświadczenia i wiedzę. Zrobiłam kilka rzeczy inaczej i jestem bardzo szczęśliwa mogąc powiedzieć, że jestem bardziej pewną siebie i szczęśliwszą kobietą w ciąży, która może nawet ma odrobinę blasku (coś, czego nigdy wcześniej bym nie powiedziała)! Ponadto, po zadaniu mojemu dermatologowi miliona pytań i wchłonięciu wszystkich jej rad, stworzyłam listę najlepszych rzeczy, które pomogły mojej trądzikowej skórze w tej ciąży. Każda z nich może być łatwo wprowadzona do Twojej rutyny i połączona z moimi zaleceniami powyżej.

Rzeczy, które zmieniłam w mojej trzeciej ciąży, a które zrobiły ogromną różnicę w mojej skórze i pewności siebie:

  • Mniej mycia – Używam tego produktu oczyszczającego Skin Medica, który jest niezwykle delikatny i nie zawiera żadnych środków przeciwtrądzikowych ani wysuszających skórę. Zwykle myłam się rano + wieczorem + pod każdym prysznicem. Ale teraz, jeśli biorę prysznic w nocy i myję twarz, robię szybkie płukanie rano przed nałożeniem makijażu bez mycia.
  • Bardzo minimalne zabiegi miejscowe – Próbując ograniczyć ryzyko związane z lekami w ciąży, ograniczyłam zabiegi miejscowe tak bardzo, jak to tylko możliwe. Dostępny bez recepty nadtlenek benzolu po prostu nie jest dla mnie wystarczający! Muszę powiedzieć, że najlepszą rzeczą, jaką dostałam na receptę był steryd, który mogłam stosować oszczędnie, kiedy czułam, że pojawia się jeden z najgorszych, dużych rodzajów pryszczy. Było to świetne narzędzie zarządzania i wyeliminowało wiele innych zabiegów miejscowych, które mogły być stosowane/oferowane + umieszczane na mojej skórze codziennie.
  • Regularne zabiegi laserowe – Jak wspomniałam powyżej, uważam, że regularność tych zabiegów jest tym, co zrobiło różnicę. Czułam się komfortowo z ich bezpieczeństwem, a z czasem zauważyłam jeszcze lepsze rezultaty.
  • Dobry podkład – Spójrzmy prawdzie w oczy. Nie jestem jedną z tych kobiet, które mają skórę, która może po prostu wyjść publicznie po umyciu twarzy rano bez śladu makijażu. (Pewnego dnia – to mój cel i mój dermatolog o tym wie!) Tak więc, inwestycja w dobrej jakości podkład, który nie będzie ciężki, ale zapewni wystarczające krycie, aby zwiększyć moją pewność siebie była dla mnie bardzo ważna. Skończyło się na tym fundamencie Lancome i chociaż jest droższy niż normalnie bym wolała, jest całkowicie tego wart + trwa długo.
  • Mycie twarzy wcześniej wieczorem – Kiedyś nie chciałam, aby ktokolwiek widział mnie bez makijażu. To była przerażająca myśl! Ale, ponieważ trochę lepiej radziłam sobie z wypryskami, łatwiej mi było utrzymać ten nawyk mycia twarzy wcześniej wieczorem, a nie tuż przed snem. Ponadto, po prostu przygotowuję się do spania i przechodzę przez proces demakijażu, kiedy moje dzieci szykują się do snu, więc czas działa. To daje mojej twarzy więcej czasu na oddychanie, co jest dobre dla zdrowia skóry.
Coś, co chcę zauważyć: Jako osoba, która zmagała się z tym problemem przez prawie całe swoje życie. Próbowałam już wszystkiego. You name it – ProActive, Rodan+Fields, BeautyCounter, Norwex body cloths, recepty, itp. Rozumiem też, co używanie produktów, które nie są uważane za „czyste”, robi z twoim systemem. Robię wszystko, co w mojej mocy, aby podejmować mądre i zdrowe decyzje dla mnie, więc ta rada może nie być odpowiednia dla wszystkich.

Te punkty tutaj nie są końcem wszystkiego, lekiem na wszystko. Nadal mam kilka pryszczy tu i tam. ALE, jest dramatyczna różnica w stosunku do tego, gdzie moja skóra kiedyś była. Jestem podekscytowana, że nadejdzie dzień, w którym będę mogła poddać się zabiegom laserowym, które są faktycznie przeznaczone do celów kosmetycznych, takich jak usuwanie blizn potrądzikowych, a nie do zapobiegania przyszłym wypryskom. Jak już wspomniałam, jestem w trakcie podróży do posiadania pięknej, wolnej od makijażu skóry i będę pewna, że podzielę się z Wami większą ilością informacji na ten temat. I powiedzcie mi, jakie są wasze doświadczenia z pryszczami i ciążą?

Przesyłam wam piękne, pewne siebie, promienne wibracje, mamusie!