Articles

She No Longer Wants To Be a „HotWife”

J23 napisał: „Cześć Liz! Moja żona i ja jesteśmy małżeństwem od 20 lat. Ona jest moim najlepszym przyjacielem i wydajemy się być coraz bliżej z każdym mijającym rokiem, w większości obszarów. Uważam się za Hotwifera i miałem takie pragnienia nawet kiedy chodziłem na randki w moich późnych nastolatkach. Po wielu dyskusjach i dzieleniu się z nią moimi fantazjami, w późniejszym okresie naszego małżeństwa, zaczęliśmy próbować kilku rzeczy. Byliśmy nawet na kilku imprezach dla swingersów, mimo że moje pragnienia nie są skierowane w stronę innych kobiet.

Mój problem polega na tym, że ona mówi mi, że nie chce się już angażować w tę działalność. Znam moją żonę i jestem pewien, że większość spotkań z innymi mężczyznami (i kobietami dla niej) ją podnieca, więc dlaczego po prostu nie pozwoli sobie na to i nie zacznie odkrywać naszej seksualności? Ona przyznaje, że musi tymczasowo wyłączyć swoje uczucia do mnie, kiedy jest z innym, ale ja jestem z tym w porządku! Znam siłę naszego małżeństwa i miłość do siebie nawzajem. Wiem też, że nikt nigdy nie zajmie mojego miejsca w jej sercu. Zrobiłem tak wiele badań w tej sprawie i wiem, że większość profesjonalistów powiedziałaby mi „Hej, próbowała tego i nie podoba jej się to, jeśli ją kochasz, pozwolisz temu odejść”. Ja po prostu nie mogę sobie tego odpuścić. Mamy wspaniałe życie seksualne i mogę funkcjonować bez tego, ale świadomość, że nasze życie seksualne nie będzie „postępować” jest zniechęcająca. Próbowałem i nie mogę po prostu o tym zapomnieć, ale czuję się nieczysto rozmawiając z nią o tym dłużej. Czuję, że ktoś musi się poświęcić i tym kimś jestem ja. Prawie, potajemnie, mam do niej o to pretensje. Przepraszam, trochę się tam wyładowałem. Moje pytanie brzmi, czy istnieje metoda na rozluźnienie jej, aby była bardziej seksualnie przedsiębiorcza? Wchodzę w to, bez względu na to, jak długo to potrwa.”

Liz mówi: To jest trudne, czuję się dla ciebie. Z jednej strony kochasz swoją żonę, ale z drugiej strony, ten świat jest czymś, co sprawia ci o wiele więcej przyjemności niż jej i czuje się jak poważny kompromis, aby przestać w nim uczestniczyć tylko dlatego, że ona już nie chce.

Wyjaśniła ci, że musi „tymczasowo wyłączyć swoje uczucia” do ciebie, kiedy uprawia seks z innymi. Oznacza to, że musi do pewnego stopnia zdysocjować, mentalnie i emocjonalnie wyjść poza swoje prawdziwe ja, aby spełnić rolę. Może to ją podnieciło, ale wymagało oddania czegoś z siebie, co najwyraźniej (z czasem) sprawiło, że poczuła się odłączona od ciebie lub od siebie. Innymi słowy, to na co ona odpowiada jest instynktem chronienia siebie i tego co macie ze sobą.

Wyobraź sobie, jeśli chcesz, ona miała fetysz lub pragnienie uczestniczenia seksualnie w czymś co nie było tak naprawdę twoją rzeczą, ale jesteś osobą o otwartym umyśle i chcesz ją uszczęśliwić, więc badasz to z nią. Podczas uczestnictwa odkrywasz, że to nie jest coś, co robi to dla ciebie lub faktycznie przeszkadza ci, czy kontynuujesz i tak? Czy myślisz, że zacząłbyś mieć do niej pretensje za to, że naciskała na ciebie, abyś kontynuował, gdybyś powiedział, że już nie chcesz?

Mówisz „mamy wspaniałe życie seksualne i mogę funkcjonować bez tego” zaraz po tym, jak powiedziałeś, że „nie możesz sobie tego odpuścić”. Te dwa stwierdzenia przeczą sobie nawzajem. Jeśli nie potrzebujesz swingu ani bycia rogaczem, to dlaczego nie możesz sobie tego odpuścić? Może rzeczywiście czujesz, że tego „potrzebujesz”, ale trudno ci to przyznać przed samym sobą? A może nie potrzebujesz tego, ponieważ byłeś szczęśliwie żonaty przez jakiś czas zanim odkryłeś swój fetysz z nią?

Powinieneś dziękować swoim szczęśliwym gwiazdom, że masz żonę, która była otwarta na spróbowanie tego z tobą na pierwszym miejscu! Ona nie wygląda na kogoś, kto musi być „rozluźniony”, aby być bardziej seksualnie odważnym. Jednakże, musi być jakiś rodzaj szczęśliwego środka, który wy dwoje możecie wypracować. Zacznij tę rozmowę z nią ponownie, przyznając się do swoich uczuć urazy i pytając, czy ona też ma do ciebie pretensje. Otwórz ten dialog z całkowitą szczerością – to jedyny sposób, abyście oboje mogli iść naprzód w zdrowy sposób. Chowanie swoich uczuć tylko pogorszy sprawę, ponieważ uraza często przeradza się w pogardę, a pogarda często prowadzi do rozwodu.

Nie wspominasz, jak często uczestniczyłeś w tych zajęciach, może twoja żona cieszyłaby się bardziej, gdybyś robił to tylko raz lub dwa razy w roku? Może ona boi się (zasadnie), że ten świat otwiera więcej szans dla jednego z was, aby zakochać się w kimś innym? Może miała niewiele lub nic do powiedzenia na temat tego, kto został wybrany do uczestnictwa, a danie jej większej kontroli sprawiłoby, że cieszyłaby się bardziej? Być może mógłbyś włączyć swoje fantazje do sypialni, w sposób, który zaspokaja twój fetysz, udając, że oglądasz innego mężczyznę z nią lub coś w tym stylu. Jest wiele sposobów na to, abyście oboje byli zadowoleni z nowych zasad.

Ale jeśli w końcu ona jasno stwierdzi, że nigdy więcej nie chce rogacza lub huśtawki, musisz zdecydować się to uszanować, ponieważ jej potrzeby są tak samo ważne jak twoje.