Articles

Przyjazd zimowych Teksańczyków zagraża systemowi szpitalnemu Rio Grande Valley

Przez ostatnie trzy lata Jeffery Jasper uciekał przed brutalną zimą swojego domu w Minneapolis, aby cieszyć się wysokimi palmami i słonecznym niebem południowego Teksasu. Na początku października, po rozważeniu ryzyka zarażenia się wirusem COVID-19, 76-latek zdecydował, że woli być „ciepły i zmartwiony niż zimny i zmartwiony” i przejechał 1500 mil do Rio Grande Valley w swoim 37-stopowym kamperze Newmar. Podczas pięciodniowej podróży starał się ograniczyć kontakt z innymi, gotując posiłki w pełnej kuchni pojazdu i wychodząc na zewnątrz tylko po to, by zatankować paliwo – zawsze w rękawiczkach. Ale teraz, kiedy dotarł do swojego luksusowego parku RV w Mission, piętnaście minut na zachód od McAllen, nawiązuje kontakty towarzyskie. W Święto Dziękczynienia dostarczał posiłki mieszkańcom parku objętym dobrowolną kwarantanną i grał w bingo w klubie obozu, mając na sobie maskę. Dzień później przyciął drzewka pomarańczowe na wynajmowanej przez siebie działce i ozdobił je lampkami choinkowymi. Cieszył się z możliwości interakcji z innymi. W Minnesocie, jego dzieci i ich rodziny widywały go tylko na rzadkich spotkaniach na świeżym powietrzu – „nikt nie chce zarazić dziadka pandemią” – a jego samotne życie stało się samotne. „Święto Dziękczynienia było lepsze niż w domu,” powiedział.

Jasper jest jednym z szacowanych 50,000 „Zimowych Teksańczyków”, którzy podróżowali, lub będą, do Rio Grande Valley w tym roku dla jego cieplejszej pogody. (Liczba ta jest niższa niż w poprzednich latach: ponad 100.000 zazwyczaj przyjeżdża do tego regionu, według badań Uniwersytetu Teksas-Rio Grande Valley). Zdecydowana większość przyjeżdża ze Środkowego Zachodu, wielu ze stanów, w których liczba zachorowań na COVID-19 wzrasta w jeszcze większym tempie niż w większości teksańskich hrabstw. Dla restauratorów, właścicieli sklepów i pracowników parków RV w Dolinie, biznes z zimowych Teksańczyków jest kluczowy, aby utrzymać się na powierzchni. Ale lokalni eksperci zdrowia publicznego ostrzegają, że rychłe przybycie tysięcy osób z grupy wysokiego ryzyka oznacza kłopoty dla systemu szpitalnego, który został rozciągnięty do granic możliwości przez pandemię w regionie, w którym wskaźnik zgonów z powodu COVID jest znacznie wyższy niż w innych częściach stanu.

Ale powiedział, że liczba osób hospitalizowanych z COVID-19 w Hidalgo County (obecnie ponad dwieście) nie jest jeszcze powodem do paniki, Dr. Ivan Melendez, władze zdrowotne Hidalgo County, obawia się, że obecność Zimowych Teksańczyków może przyczynić się do powrotu warunków takich jak te, przez które pracował tego lata, kiedy szpitale osiągnęły pojemność, a pacjenci czekali dziesięć godzin, aby zostać dostarczonym do izb przyjęć przez karetkę. Nawet w czasach bez pandemii, Melendez powiedział, że zapotrzebowanie na łóżka szpitalne w regionie zazwyczaj podwaja się podczas zimowego sezonu grypowego, częściowo z powodu większego zapotrzebowania na opiekę zdrowotną wśród podróżnych, których średnia wieku wynosi 72 lata. I to nie tylko ich wiek, który sprawia, że są o wiele bardziej podatni na doświadczanie ciężkiej choroby w wyniku COVID-19, martwi Melendeza. Zimowi Teksańczycy zazwyczaj angażują się również w wysoki poziom interakcji społecznych – często przesiadują na happy hours, jedzą grupowe posiłki w dużych jadalniach, spotykają się na karaoke i grach w karty – co ułatwia rozprzestrzenianie się koronawirusa. „Oni są na basenie, grają w shuffleboard, i mają tańce,” Melendez powiedział, dodając, że Winter Texans są „hornier niż piekło.”

COVID uspokoił obozy trochę, ale nadal jest mnóstwo towarzyskich spotkań. Jasper powiedział, że prawie każdego wieczoru spotyka się z grupą przyjaciół w oświetlonym miejscu na zewnątrz jednego z ich kamperów, aby zagrać w Euchre lub Hand and Foot, ale dają sobie więcej miejsca niż zwykle i noszą maski. Nadal przynoszą jedzenie do podziału, ale używają innych łyżek i rękawiczek. Chociaż nie robi tego tak często jak w poprzednich latach, Jasper od czasu do czasu zapuszcza się poza teren parku na posiłek na świeżym powietrzu w jednej z obfitych restauracji w regionie.

W międzyczasie właściciele firm w Dolinie pozostają z nadzieją, że Zimowi Teksańczycy będą stanowić bodziec dla gospodarki, która została mocno uderzona przez pandemię: regionalne bezrobocie wzrosło z 7 procent przed pandemią do prawie 18 procent w kwietniu i pozostaje stosunkowo wysokie, na poziomie około 12 procent. „Ten rok był bardzo ciężki” – powiedziała Becky Guerra, właścicielka Patio on Guerra, ekskluzywnej restauracji w McAllen. „Ich dolary przynoszą do Doliny są szczególnie ważne”. Według badania UT-RGV, sezonowi mieszkańcy wnoszą około 760 milionów dolarów do gospodarki regionu każdego roku. Restauracje i sklepy detaliczne, zarówno w węzłach komunikacyjnych, takich jak McAllen, jak i w mniejszych społecznościach, w tym San Juan, Pharr i Weslaco, zazwyczaj korzystają.

Kristi Collier, założycielka Welcome Home Rio Grande Valley, która prowadzi gazetę dla Zimowych Teksańczyków i program członkowski dla firm, którym patronują, powiedziała, że w tym roku podróżni przyjadą później niż w typowym sezonie od października do marca, z większością czekającą do czasu po wakacjach, aby zacząć kierować się na południe. To, wraz z faktem, że spodziewana jest tylko połowa zwykłej liczby podróżnych, prawie na pewno zmniejszy ich wpływ na gospodarkę. Mimo to, Robert Lopez, wiceprezes Visit McAllen, oddziału Izby Handlowej w McAllen, powiedział, że lokalni właściciele firm nadal będą korzystać z pomocy napływu gotówki, aby tworzyć miejsca pracy.

Dla lokalnych liderów, ich przybycie stworzyło trudny problem. Lopez powiedział, że niewiele można zrobić, aby zatrzymać Winter Texans od przyjazdu lub nawet utrzymać je zawarte w parkach RV, gdzie większość z nich spędza sezon. Sędzia Hidalgo County Richard Cortez powiedział mi, że z zadowoleniem przyjmuje wszystkich odwiedzających, ale powiedział, że obawy ekonomiczne powinny być na drugim miejscu po zdrowiu publicznym. „W momencie, gdy mamy kryzys, wtedy żegnaj, przemyśle”, powiedział. „Kto będzie chciał iść do toksycznego środowiska?”

Nie jest jasne, czy sędziowie hrabstwa Texas mają prawo do ogłoszenia zamknięcia, ale Cortez nie rozważa takiego działania, aby zapobiec Winter Texans od przyjazdu. Aby lepiej przygotować się na ich przybycie, uczestniczył w połączeniach koordynowanych przez Colliera między lokalnymi liderami i kierownictwem w wielu z trzystu parków RV między South Padre Island a Palm View. Oprócz podkreślania znaczenia protokołów branżowych i wytycznych CDC, Visit McAllen stara się zachęcać do odpowiedzialności poprzez McAllen Staysafe Commitment, zobowiązanie firm członkowskich do zapewnienia środków bezpieczeństwa, w tym odkażaczy do rąk i płatności zbliżeniowych. Ale, jak w większości Teksasu, zadanie zarządzania pandemią zostało pozostawione właścicielom firm i osobom prywatnym.

Collier powiedział, że parki nie wymagają negatywnych wyników testu COVID-19 od mieszkańców przed ich przyjazdem, ani nie słyszała o żadnej dyskusji, aby zorganizować testowanie na miejscu. Zamiast tego, mówi, że rozmowy Zoom, które zorganizowała w ciągu ostatnich miesięcy, koncentrują się na ponownym wyobrażeniu sobie wydarzeń, które przyciągają mieszkańców północy do parków. W Teksasie, w przeciwieństwie do innych miejsc turystycznych, w tym Arizony i Florydy, Collier wyjaśniła, że goście zazwyczaj mogą zarezerwować rezerwację w mniejszym parku i nadal mają dostęp do udogodnień w droższych ośrodkach, gdzie prawie wszystkie wydarzenia są otwarte dla publiczności. Chociaż ta praktyka nie została zakazana w tym roku, powiedziała, że promuje alternatywne, mniejsze wydarzenia. Aby utrzymać zimowych Teksańczyków zajętych i bezpiecznych, Collier powiedział, że menedżerowie parków rozmawiali o tym, jak utrzymać czyste talie kart i wdrażają społecznie odległe możliwości, w tym parady wózków golfowych i szczęśliwe godziny. W jednym z popularnych parków nudystów w Edcouch, poza McAllen, mieszkańcy będą teraz zobowiązani do noszenia masek we wspólnych obszarach, w których nie jest możliwe zdystansowanie społeczne. Randy Berman, rzecznik prasowy Equity LifeStyle Properties, który reprezentuje kilka największych parków RGV, powiedział, że nowe oferty w tym roku obejmują objazdowe ciężarówki z jedzeniem w miejsce posiłków w jadalni, muzykę na żywo grającą z tyłu przyczep zamiast sal tanecznych i teatrów na świeżym powietrzu.

Ale niektórzy Zimowi Teksańczycy nie obawiają się wirusa, jego możliwego wpływu na ich zdrowie, lub rozprzestrzeniania go na innych. Bonnie DeMoss, wiek 66, i jej mąż podróżują do Rio Grande Valley z ich domu w Newton, Kansas, dla ich pierwszej zimy i planują przybyć po Bożym Narodzeniu. Chociaż powiedziała, że podejmują środki ostrożności, w tym noszenie masek i dystans społeczny, DeMoss powiedziała mi, że „nie ma wiele rzeczy, których nie robimy. Nie mamy strachu, że wielu naszych przyjaciół i rodziny zrobić.”

Ale nawet dla bardziej ostrożnych ludzi, istnieje szansa ekspozycji. Jasper powiedział, że będzie kontynuował udział w wydarzeniach przez całą zimę, ale wie, jakie ryzyko podejmuje. „Nie możesz powiedzieć: 'Och, popełniłem błąd i nie zrobię tego następnym razem’. Nie ma następnego razu, jeśli dostaniesz zły przypadek.”

.