’Moja osobowość się zmieniła’: Johnny, 16, na Xanax uzależnienia
Johnny nie pamięta wiele o pierwszym razem wziął Xanax. „Nikt tego nie robi … po prostu jesteś pusty przez całą noc,” mówi, bawiąc się parą białych słuchawek na swojej szyi.
„Słyszałem o tym, że jest to amerykańska pigułka, która sprawia, że jesteś cały oszołomiony i takie tam. Mój przyjaciel i ja wzięliśmy ją razem. Nie pamiętam nawet, skąd ją wzięliśmy, ale w tamtym czasie pamiętam, że były o wiele trudniejsze do zdobycia”, mówi.
Teraz, ponad rok później, siedząc w swojej kuchni, opisuje lek benzodiazepinowy jako „diabła”. 16-latek, który mieszka z rodzicami na zamożnych przedmieściach południowo-zachodniego Londynu, mówi, że był czas, kiedy zażywanie tego narkotyku było powszechne w kręgu jego przyjaciół.
„Teraz trudniej go zdobyć po zamknięciu rynku darknet AlphaBay, ale rok temu prawie wszyscy moi przyjaciele mieli problem z Xanaxem w pewnym momencie. To około 20 do 30 osób,” mówi.
„Mam na myśli to, że możesz, oczywiście, nadal dostać go teraz, ale jest droższy. Ale nadal jest na to ogromny popyt, ogromny popyt.”
Krzywiąc się i bawiąc się solniczką na stole, Johnny wyjaśnia, że jego problem z narkotykiem rozwinął się po tym, jak przyjaciel przedstawił go starszemu mężczyźnie o imieniu Julian, który nim handlował. Mężczyzna ten próbował zaciągnąć Johnny’ego do sprzedaży tabletek Xanaxu, wysyłając do jego domu hurtowe zamówienie narkotyków.
„To było mniej więcej w marcu zeszłego roku. Miałem wtedy 15 lat. Głupio było dać mu mój adres, ale powiedział mi, że nie ma żadnego ryzyka. Powiedział mi, że wysyła 60 tabletek, ale to co dotarło to 1600 tabletek Xanaxu.”
Dodaje: „Julian powiedział, że nie wiedział, że tyle przyjdzie, ale oczywiście wiedział. Chciał, żebym to nakręcił i w tym czasie … zrobiłem mnóstwo filmów z tego. Myślałem, że jestem ogromnym kingpinem.”
Ale zamiast sprzedawać narkotyki, Johnny rozwinął uzależnienie od Xanaxu i narobił u dilera ogromnych długów. Jego rodzina musiała je spłacić.
Przesuwając się na swoim miejscu, Johnny wyjaśnia, że tolerancja na Xanax narasta bardzo szybko. „Najpierw brałem dwie tabletki dziennie, a potem cztery. Moja osobowość się zmieniła i nie miałem żadnych emocji”, mówi.
Pewnego dnia Johnny próbował sprzedać kilka tabletek policjantowi w parku. Został aresztowany i otrzymał nakaz odesłania. Następny miesiąc spędził na detoksykacji.
„Stopniowo wycofywałem się z narkotyków i przez kilka tygodni czułem się źle. Czułem się przygnębiony i fizycznie chory. Udało mi się przez to przejść i większości ludzi, których znam, też się to udało. Ale bardzo łatwo jest wrócić do nałogu i to zdarzyło się kilka razy”, mówi.
Całe doświadczenie zebrało ogromne żniwo na nim i jego rodzinie, z jego ojcem cierpiącym na lęki w wyniku.
Johnny wierzy, że najlepszym sposobem jest edukowanie młodych ludzi na temat niebezpieczeństw związanych z narkotykiem, który, jak mówi, powinien być klasy A, i uzyskanie ich do rozmowy z ludźmi, którzy przez to przeszli.
„Moim zdaniem, to może iść dwie drogi stąd. Może pójść w dół, tak jak to się stało w Ameryce. Albo problem może zostać zredukowany poprzez mówienie o nim, a ludzie widzą prawdziwe przykłady, jak niebezpieczne może to być. W ten właśnie sposób stosowanie tego narkotyku zostało tutaj ograniczone … ludzie zostali zniechęceni przez to, co stało się z ich kolegami.”
- Wszystkie nazwiska zostały zmienione.
.