Articles

Meme, Myself, and Eyes

Interesującym efektem ubocznym bycia osobą, która składa słowa dla życia jest to, że czasami jest się cytowanym. Normalnie, mam pewną marginalną kontrolę nad moimi słowami, dziwnymi i śliskimi, jak to słowa potrafią być. Ale kiedy zostaną one uwolnione do większego świata, są wolne, aby dążyć do własnego znaczenia, lub przynajmniej, aby inni interpretowali je i znajdowali w nich znaczenie, jak uważają za stosowne.

Reklama

To jest OK, i akceptuję to jako sposób rzeczy. Ale czasami wywołuje to u mnie wielkie rozbawienie.

Na przykład, jakiś czas temu, cytat-meme zawierający coś, co napisałem, zaczął robić swoją drogę wokół interwebz. Było to już jakiś czas temu, ale zobaczyłem, że Elise Andrew umieściła to na swoim kanale IFLS, i znów wpadło mi to w oko. Nie wiem, kto pierwotnie go stworzył, ale oto jest:

Reklama
why the sky is blue
Don’t try this at home.

Zdjęcie z czeluści internetu

Cytat brzmi: „Jeśli małe dziecko kiedykolwiek zapyta cię, dlaczego niebo jest niebieskie, spójrz mu lub jej prosto w oczy i powiedz: 'To z powodu efektów kwantowych obejmujących rozpraszanie Rayleigha w połączeniu z brakiem receptorów fioletowych fotonów w naszej siatkówce.'”

Reklama

Co mnie bawi, to jak ludzie to interpretują. Wielu ludzi myśli, że to jest przemądrzałe, albo głupie, albo bezproduktywne, albo że jestem palantem (ironia w tym ostatnim? Obrazek zwykle używany jest z mojego wykładu TAM 8, powszechnie nazywanego wykładem „Nie bądź palantem”).

To, o czym nigdy się nie wspomina, to fakt, że ten cytat jest wyrwany z kontekstu i był zbyt skomplikowany celowo jako żart!* Pochodzi z mojej pierwszej książki, Bad Astronomy, i pojawia się na samym końcu rozdziału wyjaśniającego, dlaczego niebo jest niebieskie. Otwieram ten rozdział mówiąc, że to pytanie zadaje sobie każde małe dziecko, a odpowiedź na nie jest trochę skomplikowana. Ale w końcu ma to związek z cząsteczkami w powietrzu, które rozpraszają niebieskie światło bardziej niż czerwone, rozpraszając niebieskie fotony ze Słońca tak, że wydają się pochodzić z całego nieba, a nie tylko ze Słońca. Dodatkowo, Słońce nie emituje prawie tak dużo fioletowych fotonów jak niebieskich, a nasze oczy nie są zbyt wrażliwe na fioletowe światło, więc ogólnie niebo wygląda na niebieskie.

Reklama

Zwracam uwagę, że zaczynam ten rozdział mojej książki mówiąc, że po przeczytaniu rozdziału będziesz w stanie wyjaśnić niebieskie niebo każdemu pięciolatkowi, który cię o to zapyta. Na końcu tego rozdziału podaję powyższy cytat z przymrużeniem oka.

Ważne jest jednak to, co napisałem dalej:

Reklama

Dobra, to może nie zadziałać. W rzeczywistości wytłumacz im, że światło pochodzące ze Słońca jest jak rzeczy spadające z drzewa. Lżejsze rzeczy, takie jak liście, są zdmuchiwane i spadają wszędzie, podczas gdy cięższe rzeczy, takie jak orzechy, spadają prosto w dół bez rozpraszania się. Światło niebieskie jest jak liście i rozprzestrzenia się po całym niebie. Czerwone światło jest jak cięższy materiał, spada prosto w dół ze Słońca do naszych oczu.

Więc oczywiście ten cytat, gdy widzi się go w kontekście, był tylko żartem. Napisałem go prawie 15 lat temu i nadal uważam, że jest zabawny, ale jeszcze bardziej łaskocze mnie to, że ludzie po tych wszystkich latach nadal źle go interpretują.

A najlepsze jest to, co napisałem na zakończenie tego rozdziału w mojej książce. Może ci się spodoba:

Nawet jeśli nadal tego nie rozumieją, to w porządku. Powiedz im, że kiedyś, nie tak dawno temu, nikt nie wiedział, dlaczego niebo jest niebieskie. Niektórzy ludzie byli na tyle odważni, aby przyznać, że nie rozumieją i poszli dalej, aby dowiedzieć się tego dla siebie.

Reklama

Nigdy nie przestawaj pytać dlaczego! Wielkie odkrycia dotyczące najprostszych rzeczy często dokonywane są właśnie w ten sposób.

Hej, przyszli generatorzy memów! Jeśli chcesz mnie zacytować, dlaczego nie użyć tego? Podejrzewam, że zawsze będzie to prawda i warto dać innym znać.

*Kiedy pierwotnie pisałem książkę i kombinowałem z brzmieniem tej linii, musiałem usunąć wiele rzeczy, aby była czytelna; na przykład, pomija fakt, że Słońce nie emituje wielu fioletowych fotonów w porównaniu z innymi kolorami. Ponadto, wrzuciłem słowo „kwantowy” jako coś w rodzaju meta-żartu, ponieważ rozpraszanie Rayleigha nie jest procesem kwantowym. Patrząc teraz na to z perspektywy czasu, sformułowałbym to inaczej, ale podejrzewam, że i tak zostałoby to źle zinterpretowane w taki sposób, w jaki jest obecnie. Oh well!