Articles

Mój ogród: An Overgrown Hillside Becomes a Wooded Wonderland

By Anne Balogh

Share:

Niektóre z najbardziej zachwycających ogrodów to te, które powstają przypadkowo, bez konkretnego planu w głowie. Zamiast tego są wynikiem ciężkiej pracy, wielu prób i błędów oraz ogromnej cierpliwości.

Azalie i rododendrony kwitną wzdłuż ścieżki z wiórów drzewnych, pod baldachimem wysokich sosen. (Photo by: Hugh Stephens)

Kiedy chicagowski artysta Hugh Stephens przeszedł na emeryturę wiele lat temu i nabył tę 25-akrową posiadłość na wzgórzu w wiejskiej okolicy poza Fennville w stanie Michigan, krajobraz składał się z przerośniętych żywopłotów cisowych, szalejących plam trującego bluszczu oraz martwych i umierających sosen. Mając niewielkie doświadczenie ogrodnicze i nie mając pojęcia, co zrobić z tak ogromną przestrzenią, zaczął po prostu od kilku kwiatów jednorocznych i od tego momentu wszystko się zaczęło. „Ponieważ przez większość życia mieszkałem w mieście, nie miałem żadnego konkretnego projektu dla tej posiadłości, więc to, co z tego wynikło, to styl ogrodnictwa polegający na uczeniu się w miarę upływu czasu” – mówi.

Stephensowi w jego wysiłkach pomagał partner Jim Nulty, który przeprowadził się z Indianapolis kilka lat temu, aby do niego dołączyć. Jedna rzecz prowadziła do drugiej, a oni zaczęli od usuwania drzew, aby stworzyć słoneczne przestrzenie, w których rośliny będą kwitły, i oczyszczania zacienionych miejsc z trującego bluszczu, aby zrobić miejsce dla bujnych ogrodów paproci i host.

Hostas pojawiają się wśród zużytych żonkili, a wkrótce wypełnią miejsca zajmowane przez więdnące liście. (Photo by: Hugh Stephens)

Zmieniły również kształt zbocza, przesuwając duże skały, co otworzyło możliwość stworzenia ogrodu skalnego. Pole przed domem zostało przekształcone w labirynt, ze strategicznie wykoszonymi ścieżkami zapewniającymi kontemplacyjny 15 minutowy spacer dla odwiedzających. Ścieżki ze ściółki drewnianej obramowane kamieniami i gałęziami zwalonych drzew prowadzą zwiedzających przez labirynt.

Znaki ogrodowe z betonu odlewanego wzdłuż skrzyżowań ścieżek ze ściółką prowadzą do ogrodów z mieszanymi bylinami, roślinami jednorocznymi i cebulkami. (Photo by: Hugh Stephens)

W przeciwieństwie do zacienionych obszarów leśnych, górny poziom nieruchomości jest otwarty na obfite nasłonecznienie. Znajduje się tam duży skrawek rodzimej prerii, ogród warzywny ogrodzony przed jeleniami oraz trzy okrągłe ogrody bylin i roślin jednorocznych obramowane butelkami po winie zakopanymi do połowy w ziemi. „Jako weekendowy wolontariusz w restauracji prerii z Nature Conservancy w Chicago, zainteresowałem się rodzimymi trawami, więc jedną z pierwszych rzeczy, którą zacząłem, była mała preria w słonecznym miejscu za domem”, mówi Stephens.

Rdzenne trawy w ogrodzie prerii stają się wspaniałymi falami złota jesienią. (Photo by: Hugh Stephens)

Styl zagospodarowania terenu, jeśli istnieje, można nazwać eklektycznym. „Nie mamy żadnych szczególnych ulubionych roślin, a każdego roku coś nowego przyciąga naszą uwagę”, mówi Stephens. „Jednego roku są to euforbie, innego ciemierniki, a następnie amsonie, bonsai i orchidee. Dodaliśmy lilie Star Gazer i Nicotiana sylvestris obok ganku, aby uzyskać piękny zapach wieczorem. Nie prowadzimy rejestrów odmian, które posiadamy, a nasz pies jest ekspertem w wyrywaniu metek z roślinami, więc po prostu cieszymy się tym, co tu jest.”

Strategicznie rozmieszczone drewniane tarasy z ławkami w całym ogrodzie zapewniają odwiedzającym (i rodzinnemu psu) miejsca do relaksu i podziwiania widoków. (Photo by: Hugh Stephens)

Dzisiaj posiadłość jest dobrze zaaranżowaną mieszanką lasów, prerii i wypielęgnowanych ogrodów, oferującą możliwości odkrycia na każdym kroku. „Ponieważ sami wykonujemy wszystkie prace w ogrodach, powinniśmy planować, że z wiekiem będą one coraz mniejsze. Ale jak wszyscy ogrodnicy, mamy tendencję, aby każdego roku przesuwać się trochę dalej i dodawać grządki w nowych, nasłonecznionych miejscach powstałych po usunięciu martwych drzew. Nie możemy się oprzeć wykorzystaniu każdej nowej przestrzeni, która się pojawia” – mówi Stephens.

Zobacz więcej ogrodów czytelników tutaj

Ogród jest szczególnie wspaniały wczesną wiosną, gdy żonkile i wiosenne efemerydy zaczynają kwitnąć zanim drzewa wypuszczą liście. Obficie kwitną krwawniki, trylilium, Dutchman’s Breeches, dziki imbir, azalie, Solomon’s Seal i twinleaf. Gleba jest idealna dla rododendronów, a wiele z nich osiąga nawet 20 stóp wysokości. (Photo by: Hugh Stephens)

Hollyhocks kwitną obok wieży domowej roboty. (Photo by: Hugh Stephens)

Zadaszona altana oferuje zacienione miejsce na poranną kawę przed rozpoczęciem pracy w ogrodzie i spokojne miejsce na zasłużony kieliszek wina pod koniec dnia. (Zdjęcie autorstwa: Hugh Stephens)

.