Articles

Jeden piękny (ale zbyt krótki) dzień w Nassau

Bahamas welcome sign in Nassau

Bahamas welcome sign in Nassau

Najnowszy dodatek do galerii znaków powitalnych

Jednym z powodów, dla których lubię rejsy wycieczkowe jest możliwość wypróbowania wielu różnych portów podczas jednej trasy. Jasne, zazwyczaj nie ma się wystarczająco dużo czasu, by dogłębnie zbadać dany port (z kilkoma wyjątkami – rejsy na Bermudy w szczególności), ale ja patrzę na to jak na sposób, by dostać małą próbkę danego miejsca bez konieczności spędzania całego tygodnia na wakacjach, z możliwością powrotu później, jeśli miejsce okaże się hitem. Tak było w przypadku Bahamów, naszego miejsca docelowego podczas rejsu z Port Canaveral na Florydzie, który opisywałam w zeszłym tygodniu. Słyszałem mieszane opinie na temat Bahamów, a w szczególności Nassau. Tak więc, „drive by” typu wizyty miał dodatkowy appeal.

Wyspy Bahama stanowią archipelag ponad 700 indywidualnych wysp, rozciągający się od Grand Bahama Island na północy do Turks & Caicos na południu i otoczony trzecim największym na świecie systemem raf barierowych. Bahamy są również najbliższym z łańcuchów wysp do kontynentalnych Stanów Zjednoczonych; Bimini siedzi tylko 50 mil na wschód od Miami. Od Port Canaveral, Freeport jest około 180 mil, a Nassau nieco ponad 300.

Historycy uważają, że rodzime Lucayan Indianie zamieszkiwali wyspy już w 4-5 wieku. Jednak to, co naprawdę ugruntowało miejsce wysp w historii, to lądowanie Kolumba na wyspie San Salvador w 1492 roku. Purytanie osiedlili się tu po raz pierwszy w połowie XVII wieku, ale Bahamy szybko stały się sławne (lub niesławne) z innego powodu – piractwa. Sama liczba wysp sprawiła, że prywatnym i piratom łatwo było się ukryć i trudno było ich złapać.

Bahamy przetrwały liczne cykle boomu i upadku oparte na gospodarce handlowej/towarowej w ciągu zapewniających stuleci. Być może najbardziej niszczycielski cykl wystąpił podczas krótkiego eksperymentu Ameryki z prohibicją. Wyspy przeżywały spektakularny boom jako przystań dla przemytu alkoholu. Ale równie spektakularny upadek nastąpił po zakończeniu prohibicji. W końcu jednak wyspy odżyły jako przystań dla turystyki, zwłaszcza po przejęciu Kuby przez Castro. Amerykańscy turyści nie mieli już tam wstępu, dlatego też tłumnie przybywali na plaże Bahamów. Dziś Bahamy są znane z kurortów plażowych all-inclusive, wesel oraz jako cel rejsów wycieczkowych.

Zważywszy na niewielką odległość od Florydy, nawet przy spokojnym tempie statku wycieczkowego, zbliżasz się do New Providence Island i Nassau do około 11 rano następnego dnia (faktycznie mijasz Freeport we wczesnych godzinach porannych). Zbliżając się do Nassau od północy, pierwszą rzeczą, którą zobaczysz jest rozległy ośrodek Atlantis na sąsiedniej Paradise Island. W miarę zbliżania się do brzegu, zaczynasz dostrzegać kolorowe, płytkie ławice i rafy, które otaczają wyspy Bahamów. Widać również latarnię morską na końcu Paradise Island, która oznacza wejście do portu Nassau.

Zauważysz również obraz idealnej pogody, która towarzyszyła naszemu przyjazdowi. Przez tydzień nerwowo obserwowaliśmy pogodę. Eksperci przewidywali, że w sobotę będzie kompletny chaos z powodu możliwego niżu tropikalnego. Na szczęście front przeszedł dzień wcześniej, pozostawiając nam cudowny słoneczny dzień. (Uwaga dla czytelników: jako geek geograficzny, dużą część zabawy w odwiedzaniu miejsca statkiem stanowi podejście do niego. Dlatego też we wszystkich moich postach zobaczycie pokaz zdjęć z podejścia, zanim przejdę do recenzji samego portu. Jeśli szukasz tylko informacji o porcie, pomiń kilka następnych akapitów.)

img_2127

img_2127

img_2144

img_2144

img_2150

img_2150

Po minięciu latarni morskiej spójrz na rufę, aby zobaczyć, jak wąskie jest przejście do portu; przyczyniło się to w dużym stopniu do podatności przybywających statków na ataki piratów. Na szczęście nowoczesna technologia sprawia, że dziś jest to łatwa podróż. Na drugim zdjęciu obszar ładunkowy to Arawak Cay; duże budynki dalej po lewej stronie są częścią dużego kompleksu wypoczynkowego, w którym znajdują się między innymi Baha Mar Resort & Casino, Grand Hyatt i Wyndham Nassau Resort.

img_2161

img_2161

img_2170

img_2170

Wreszcie zacumowaliśmy w przydzielonym nam miejscu w porcie. Dyrektor handlowy powiedział nam, że port w Nassau może obsługiwać do 7(!) statków wycieczkowych naraz. Ale dzisiaj byliśmy tylko my i jeden inny statek (nie pokazany na zdjęciu, ponieważ znajduje się po przeciwnej stronie). W centrum Nassau można zobaczyć kolorową brytyjską architekturę kolonialną, która jest typowa dla wysp karaibskich. Wyspy Bahama były również na tyle uprzejme, że postawiły znak powitalny dla turystów, z którym mogli się pozować. Pani, która uprzejmie zaoferowała się zrobić nam wspólne zdjęcie, odcięła ten znak. Możesz zobaczyć pełną wersję na górze tego postu, chociaż.

img_2191

img_2191

img_2198

img_2198

Nasz statek nie miał odpłynąć do północy, ale z ograniczoną ilością (około 6 godzin) światła dziennego na zwiedzanie, mieliśmy napięty harmonogram. Zdecydowaliśmy się na zakup wycieczki z linii rejsowej, aby rozejrzeć się po mieście. Następnie przeszliśmy się po centrum miasta, aby poszukać śmieci i, co najważniejsze, rumu i rumowego ciasta. Nasza wycieczka zabrała nas najpierw do Fortu Fincastle, zbudowanego w 1793 roku na Bennett’s Hill, aby bronić wejścia do portu. Możesz właściwie przejść tutaj ze statków wycieczkowych, jeśli chcesz; jest to tylko około 10-20 minut spacerem od portu.

Jest to mały fort, z zaledwie kilkoma stanowiskami baterii i małym magazynem. Ale i tak warto go zobaczyć, jeśli jest się w Nassau. Ze szczytu fortu roztaczają się ładne widoki na miasto i port. Wstęp do fortu kosztuje $1 od osoby, a na zewnątrz znajdują się sprzedawcy, którzy sprzedają różne drobiazgi. W centrum miasta można jednak znaleźć lepszy wybór rzeczy. UWAGA: podczas gdy przewodnicy oferują wycieczki, nie wspomną o agresywnym wyłudzaniu napiwków po ich zakończeniu. Jest to powszechny temat na całych Bahamach, więc jeśli chcesz wziąć udział w wycieczce z przewodnikiem, miej przy sobie kilka banknotów dolarowych.

img_2207

img_2207

img_2208

img_2208

img_2211

img_2211

Next door to Fort Fincastle is the Queen’s Staircase. Schody zostały wykute z solidnego wapiennego wzgórza przez niewolników w latach 1793-1794, i były przeznaczone jako skrót z Fortu Fincastle do centrum Nassau. Schody pierwotnie posiadały 66 stopni, ale dziś można naliczyć tylko 65. Jest to spowodowane tym, że wiele lat temu projekt brukarski zakrył dolne schody. Gdy zejdziesz ze ścieżki, znajdziesz się obok parkingu Princess Margaret Hospital. Stąd jest tylko kilka minut spacerem z powrotem do centrum.

Trasa do schodów z Fort Fincastle nie jest wyraźnie oznaczona, ale jest wystarczająco łatwa do znalezienia; idź prosto wzdłuż ścieżki przez stragany sprzedawców, skręć w prawo na ulicy, a zobaczysz znak dla schodów kilka stóp w dół drogi. Schody, choć trochę strome, nie są aż tak trudnym wyzwaniem, o ile jesteś w przyzwoitej formie. Należy jednak zachować ostrożność w czasie deszczu, gdyż mokre stopnie stają się dość śliskie. Na lewo od schodów znajduje się sztuczny wodospad. Z dalekiego końca można odnieść wrażenie, że jest się w pierwotnym lesie tropikalnym na wyspach.

img_2214

img_2214

img_2218

img_2218

img_2222

img_2222

Po zwiedzeniu fortu i schodów, udaliśmy się na zachód do naszego następnego przystanku, Fortu Charlotte, na wysokim grzbiecie z widokiem na miasto przy West Bay Street. Po drodze, zauważyłem tę interesującą rzeźbę na poboczu drogi.

img_2223

img_2223

Według naszego przewodnika, jest to maska, która replikuje te używane przez rodzime plemiona Indian w ceremoniach używanych do odpędzania złych duchów. Może mogliby postawić jedną z nich przed ohydną rzeźbą Oka w centrum miasta i doprowadzić do jej autodestrukcji… tak czy inaczej, wracając do Fortu Charlotte. Budowa fortu trwała 32 lata, a zakończyła się w 1819 roku. To, co dziś znane jest jako pojedynczy „Fort Charlotte”, to w rzeczywistości trzy oddzielne instalacje – Fort Charlotte, część wschodnia; Fort Stanley, część środkowa; i Fort D’Arcy, część zachodnia. Fort Charlotte jest nieco bardziej kompletnym doświadczeniem niż Fort Fincastle. Poza większymi terenami, zawiera on szereg eksponatów szczegółowo opisujących historię fortu. I oczywiście, zwiedzający mają zapewnione wspaniałe widoki na okolicę.

img_2224

img_2224

Znak powitalny przy wejściu do fortu

img_2225

img_2225

Tandetne zdjęcie dla dzieciaków

img_2231

img_2231

Dość humorystyczne ujęcie – działa artyleryjskie wycelowane w nasz statek i ośrodek Atlantis

img_2234

img_2234

img_2234

img_2234

Wyraźnie widać, że to nie jest zdjęcie dla dzieci.

img_2234

Widok na zachód fortu

img_2239

img_2239

Przykład wewnętrznego magazynu

img_2250

img_2250

Widok na północ od wejścia do portu i latarni morskiej Paradise Island

Powyższy link wskazuje na opłatę za wstęp w wysokości 5$ za osobę, ale kiedy my poszliśmy, pobrano od nas tylko 2 dolary; może się to różnić w zależności od sezonu. Podobnie jak w przypadku Fortu Fincastle, oferowane są wycieczki z przewodnikiem, ale przewodnik będzie oczekiwał napiwku po zakończeniu wycieczki. Jeśli nie przyjdziesz jako część wycieczki po mieście, możesz prawdopodobnie dojść tutaj z miasta w 20-30 minut, więc oszczędź sobie opłaty za taksówkę.

Po około 20 minutach w forcie, ruszyliśmy z powrotem na wschód przez centrum miasta do naszego ostatniego przystanku tego dnia na Paradise Island i znanego ośrodka Atlantis. Jeśli jesteś nawet przypadkowym lotnikiem, bez wątpienia rozpoznasz Atlantis z reklam w magazynie pokładowym. Przynajmniej kiedyś było to widoczne w American Way. Atlantis ma swój typowy, rozległy kompleks hotelowo-kasynowy, wysokiej klasy handel detaliczny i wszechobecne prywatne plaże. Ale Atlantis stara się wyróżniać swoimi unikalnymi doświadczeniami dla gości, w tym spotkaniem z delfinami, parkiem wodnym na miejscu, podwodnymi restauracjami i obszarami publicznymi. Prawdopodobnie najbardziej przesadzoną cechą jest apartament „Michael Jackson”. Jest on dostępny w niskiej, niskiej cenie 25,000 dolarów za noc przy minimum 4 nocach.

img_2253

img_2253

Sklepy detaliczne poza moim zasięgiem cenowym

img_2256

img_2256

Rzeźba w obszarze publicznym

img_2258

img_2258

Podwodny obszar publiczny, gdzie można zbliżyć się do rafy

img_2259

img_2259

Ornatowe dekoracje w miejscach publicznych

img_2267

img_2267

Widok na cały kompleks; Apartament Michaela Jacksona to pozornie zawieszone przejście między dwiema połówkami budynku po prawej

Większość wycieczek statkiem, które robią szybkie przystanki w Atlantis, daje ci opcję pozostania w ośrodku i powrotu później taksówką w czasie wolnym. Mniej więcej połowa naszej grupy zdecydowała się to zrobić, głównie po to, aby cieszyć się dużym kasynem (w rzeczywistości nadal jest tam 3-2, minimum 5 dolarów w blackjacka, jeśli to twoja gra). Jeśli zdecydujesz się zostać, aby wrócić do centrum, możesz popłynąć promem za 4$ w każdą stronę, lub taksówką za około 11$. Jeśli korzystasz z taksówki, pamiętaj, że taksówki tutaj nie są liczone, więc negocjuj cenę z kierowcą z góry. Możesz też spróbować przejść pieszo, ale 1) to całkiem niezły haul, i prawdopodobnie zajmie około godziny, i 2) trasa wzdłuż Bay Street przechodzi przez dość trudny obszar, i wygląda na to, że może być niebezpieczna w nocy.

Zdecydowaliśmy, że nie zostaniemy w Atlantis, i wróciliśmy do centrum, aby poszukać śmieci. Moja żona chciała iść na Nassau Straw Market na Bay Street, więc tam właśnie się udaliśmy. Na pierwszy rzut oka, targ wydaje się trochę nie na miejscu; jest otoczony przez wysokiej klasy sklepy detaliczne sprzedające zegarki i biżuterię, jak to można znaleźć w prawie każdym porcie wycieczkowym. Jednak na Straw Market przychodzi się po tanie drobiazgi, a każdy stragan jest własnością innej osoby, ale sprzedaje zasadniczo te same rzeczy. Pomyślcie o sukienkach, kubkach, rzeźbach z drewna, biżuterii, itp.

Jedna bardzo ważna rzecz, jeśli odwiedzicie Słomiany Targ – wszystkie ceny podlegają negocjacji, i w rzeczywistości jest to bardzo ważne, aby się targować, zanim właściciel straganu podliczy wasz zakup. Im więcej kupisz, tym większy rabat możesz uzyskać. Zacznijcie oczywiście od tego, co uważacie za uczciwe, ale sugerowałbym zacząć gdzieś od jednej trzeciej do połowy tego, co najpierw powie wam właściciel straganu. My wife picked up her fill of trinkets, I did pick up what I wanted on the way back, a rum cake and a liter of Tortuga rum.

img_2261

img_2261

I forgot to take a photo of the Straw Market, but this is a typical colonial building downtown

Honestly, I found downtown Nassau kind of lame. Jest tam mnóstwo rzeczy do kupienia, ale wygląda to na zaniedbane, a ciągłe użeranie się z handlarzami (i zapachem trawki) staje się męczące. Ponieważ i tak zostało nam tylko kilka godzin światła dziennego, postanowiliśmy wrócić na statek i podziwiać zachód słońca z tarasu widokowego na pokładzie 10.

img_2277

img_2277

Inny statek RCCL, Monarch of the Seas, którym płynęliśmy w 1997 roku

img_2279

img_2279

Downtown Nassau w gasnącym świetle

img_2291

img_2291

Świecący Atlantis dzięki kątowi padania promieni słonecznych

img_2301

img_2301

I wreszcie, słońce zachodzące nad kompleksem kurortów na zachód od Nassau

Overall thoughts: Nassau przypomniało mi naszą wizytę w Montego Bay na Jamajce. Samo miasto jest bardzo zaniedbane i zniszczone, a ciągły handel jest irytujący. Wątpię, żebyśmy wrócili do Nassau tylko po to, żeby zwiedzić miasto. Żałuję jednak, że nie mieliśmy więcej czasu na zwiedzanie odległych miejsc. Nawet na wyspie New Providence jest kilka jezior/laur na zachód od miasta, które mogą być interesujące do zobaczenia, a plaże wyglądają fantastycznie. Wróciłbym na Bahamy, ale nie do samego miasta.

Inne różne informacje

– Waluta – dolar bahamski, ale ponieważ jego wartość jest powiązana z dolarem amerykańskim, Greenbacks są akceptowane wszędzie. Zaoszczędź sobie opłat za wymianę walut w bankomacie i po prostu weź trochę gotówki na Florydzie przed wyjazdem.

– Jedzenie – nie zostaliśmy wystarczająco długo, aby spróbować kuchni bahamskiej, ale to, co znajdziesz, jest ogólnie podobne do wysp karaibskich. Nic dziwnego, że Bahamy są rajem dla miłośników świeżych owoców morza. Conch, zwłaszcza rodzaj conch ceviche, jest specjalnością Bahamów, wraz ze świeżymi rybami, homar rock i kraby lądowe; dania są często towarzyszą innym karaibskim mainstay, groch i ryż. Jak można się spodziewać, w kuchni widać silne wpływy brytyjskie, ale jest też duża dawka mocnych smaków i przypraw karaibskich. Jeśli jesteś w do gorącego sosu, wiele sklepów rzemieślniczych będzie sprzedać butelkę.

– Transport – w Nassau i Freeport, taksówki i autobusy miejskie są łatwo dostępne w prawie każdym czasie. Pamiętaj, że jeśli zdecydujesz się na złapanie taksówki, negocjuj cenę PRZED wejściem do środka, ponieważ taksówki na Bahamach nie są opomiarowane. Możesz wypożyczyć samochód na lotniskach we Freeport i Nassau, ale zdecydowanie odradzam prowadzenie samochodu na Bahamach. Poza okresem dostosowawczym związanym z jazdą po lewej stronie drogi, jak to ma miejsce w przypadku zbyt wielu wysp karaibskich, drogi są wąskie i często w złym stanie, a przepisy ruchu drogowego są niekonsekwentnie przestrzegane. Unikaj jazdy w nocy za wszelką cenę.

Jeśli nie chcesz wziąć statek wycieczkowy na Bahamy, wszystkie główne amerykańskie linie lotnicze obsługują loty do Freeport, Nassau, i Grand Turk. Wszystkie trzy są bardzo krótki lot z Miami; tylko uważaj, że będziesz latać na regionalnym odrzutowcu, jeśli nie turbośmigłowy.

– Klimat – w zasadzie kopia węgla z Południowej Florydy, co oznacza bardzo ciepłe, bardzo wilgotne i bardzo mokre w porze deszczowej, która generalnie zbiega się z sezonem huraganów. Jesień i zima są przyjemne i mniej wilgotne; cieszyliśmy się słonecznym dniem z wysoką temperaturą w niskich-80s podczas naszej wizyty. Możesz znaleźć całkiem dobre oferty i cieńsze tłumy podczas sezonu huraganów, ale wadą jest to, że 1) dużo pada, a 2) zawsze istnieje ryzyko, że Twoja podróż może zostać przerwana lub odwołana przez system tropikalny. Osobiście sugerowałabym wyjazd pomiędzy końcem października a początkiem grudnia, kiedy zagrożenie huraganami jest mniejsze (choć niezerowe), ale zimowe tłumy jeszcze się nie pojawiły.

– Inne – jak już wspomniałam kilka razy, jastrzębie i naganiacze żądający napiwków za swoją pomoc są irytujący, podobnie jak to, czego doświadczyłam na Jamajce podczas rejsu kilka lat temu. Szczególnie uważaj na taksówkarzy, którzy są bardzo szczęśliwi mogąc wykorzystywać turystów nieświadomych tego, że ceny można negocjować i którzy prawdopodobnie wbiją Ci do głowy niechcianą wizytę w sklepie po drodze. Pamiętaj również, że ponieważ są to Bahamy, wszystko jest po angielsku; nie musisz wynajmować przewodnika, aby ci wszystko wytłumaczył.

  • 0share
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Email

.