Czy myślisz, że facet, który wymyślił college, chodził do college’u? Nie. To'jest oczywiście …
Tylko skopiowałem/pastowałem tę część, aby podać dokładne daty i lokalizację.
Poza tym, nie jest to ani dobrze napisany artykuł, ani bardzo dokładny. W każdym razie, brakująca część przed twoim cytowanym tekstem nie jest „te akademie”. Artykuł mówi o kilku „starożytnych instytucjach szkolnictwa wyższego, które zostały rozwinięte w wielu kulturach, aby zapewnić ramy instytucjonalne dla działalności naukowej”. Ta część artykułu jest również dość niechlujna (wspominanie o „muzeach”, „instytucjach naukowych” w lemacie odnoszącym się do starożytności).
Potem odnosi się również do Akademii, później, ale nawet w ten sposób podważa swoje własne rozróżnienie, jako że Akademia była zarówno „autonomiczną organizacją” (sprawdź), jak i „uczonymi” (sprawdź).
Nie była ona w pełni zgodna z szablonem dzisiejszego uniwersytetu (który zaczyna się około XVI wieku), ale była na dobrej drodze i jest powszechnie uważana za prekursora nowoczesnego uniwersytetu (nawet nazwa „akademicki” nie jest przypadkowa).
Teraz moją intencją nawiązania do Akademii było podanie przykładu, że najwcześniejsza szkoła wyższa to coś, co dostaliśmy w czasach historycznych i wiemy, kto ją stworzył (wbrew temu, co napisali rodzice).
Jeśli, jak sugerujesz, utrzymujemy, że pierwsze „rzeczywiste” kolegium powstało jeszcze później, to służy mi to jeszcze lepiej.
W starożytności istniały muzea, ale wyjątkowo nieliczne i o nich nic wielkiego nie wiemy, a zwłaszcza nie to, że prowadziły jakieś szkoły.