Articles

A glass of wine did wonders for my anxiety

Which is worse anxiety or depression?

If someone were to ask me if I could choose between my anxiety and depression, I would have to answer that I would much prefer to be depressed. Niepokój był dla mnie o wiele trudniejszy do pokonania. To uczucie, które dostajesz, kiedy schodzisz z chodnika lub idziesz wzdłuż i poślizgniesz się lub potkniesz i nagle znajdujesz ziemię pędzącą na spotkanie z tobą, ale zamiast trwać 5 sekund uczucie trwa miesiącami na końcu.

Byłam tak zestresowana

Spędzałam tyle czasu, obsesyjnie! O moich obowiązkach zawodowych, dzieciach, małżeństwie, prowadzeniu domu, finansach, przyjaciołach, zdrowiu; wydatkując ogromne ilości energii na zaspokajanie potrzeb (tak jak je postrzegałam) innych, skutecznie wyłączyłam się z własnego życia. Po pewnym czasie zaczęłam być przekonana, że cały ten stres doprowadzi mnie do raka, ataku serca lub załamania psychicznego i że na pewno umrę młodo.

Miałam napady niepokoju

W ciągu następnych tygodni i miesięcy miałam przechodzić napady niepokoju. A w połączeniu z depresją prawie doprowadziły mnie do szału! Właśnie wtedy, gdy myślałam, że jestem bezpieczna i że wszystko będzie w porządku, niepokój wysuwał swoją brzydką, charczącą, plującą, przerażającą głowę i zagrażał mojemu poczuciu dobrobytu i zdrowiu.

Byłam wyczerpana przez cały czas

Potem nastąpiło chroniczne, niekończące się zmęczenie i nie mogłam powiedzieć, czy zmęczenie, które czułam, było bardziej zmęczeniem psychicznym, czy byłam po prostu zmęczona fizycznie? Noc nie przyniosła ukojenia, bez względu na to, jak bardzo czułam się wyczerpana. Nie mogłam zasnąć, to było tak, jakby projektor filmowy pokazywał mi kombinację moich najgorszych obaw, które się urzeczywistniły, i stresów dnia, odtwarzanych w kółko w mojej głowie, aż byłam pewna, że oszaleję lub doznam jakiegoś załamania. Kiedy udawało mi się zasnąć, budziłem się z koszmarami. Serce wyrywało mi się z piersi, każdy mięsień w moim ciele bolał, noce były przerywane niespokojną drzemką na wpół przytomny-pół śpiący, dni wypełnione ciągłym zamartwianiem się. Niepokój stale bulgoczący w moim żołądku.

Kieliszek wina czynił cuda

Now, nigdy nie uważałem się za dużo pijącego per se, ale w końcu znalazłem kieliszek wina jako wielkie antidotum przeciwko mojemu niepokojowi. Na początku „zdjął krawędź”, dał mi energię, podniósł mój nastrój, pomógł mi się zrelaksować, a nawet pomógł mi zasnąć. Wkrótce kieliszek wina stał się 2, potem 3 i zanim się zorientowałam, stała się nim butelka. Wydawało mi się, że potrzebuję coraz więcej tego specyfiku, aby uzyskać ten sam efekt. I chociaż na początku pomagało, niepokój zawsze powracał, a kiedy powracał, robił to z całą mocą. Nie mówiąc już o tym, że było to przysłowiowe śliskie zbocze w kierunku problemowego picia. Służyło to tylko pogłębieniu istniejącego problemu i samo w sobie zaczynało wpływać na moje życie osobiste i zawodowe, potęgując mój niepokój jeszcze bardziej.

Miałem pełny atak lęku

Z biegiem czasu niepokój stawał się coraz gorszy, aż doświadczyłem pełnego ataku lęku.

Pierwszy raz zdarzyło się to podczas mojego codziennego dojazdu do pracy w Cork. Gdy zbliżałem się do pierwszego ronda, nagle poczułem, że ogarnia mnie czysta panika, a moje serce bije dziko w piersi. Z białym knykciami uchwyt na kierownicy czysta panika rośnie z każdym samochodem, który postępował w skręcie na rondzie, mój oddech stał się krótki i nieregularny, uczucie szpilek i igieł pobiegł w dół długości obu ramion i dolnej szczęki, chciałem wyskoczyć z samochodu i biec po pomoc,

I 'm going to die

Czułem się uwięziony, podobne do tego samego uczucia, które dostaje się podczas skoku z wysokiej deski do nurkowania w lokalnym basenie. „Dobry Boże! To się wreszcie dzieje! Mam atak serca! Mam atak serca, rozbiję samochód i kogoś zabiję, umrę”. Ale oczywiście nie umarłem, przejechałem przez rondo, mówiąc sobie, żeby oddychać, skoncentrować się i trzymać się. Wiedziałem, że coś jest bardzo nie tak i że mam poważne kłopoty, czułem się tak, jakby moje życie rozpadało się na moich oczach. Musiałem dostać się do mojego biura i zadzwonić do mojego lekarza rodzinnego i powiedzieć mojemu szefowi, że muszę iść do domu.

Bramy powodziowe się otworzyły

Tego samego popołudnia po tym, jak najgorszy atak ustąpił, pojechałem do domu i znalazłem się w biurze mojego lekarza później tego samego popołudnia, mówiąc jej, co się stało. Załamałam się płaczem, opowiedziałam jej o wszystkim i zapytałam, co do cholery jest ze mną nie tak? Powiedziała mi, że miałem atak lęku i zapewniła mnie, że wszystko będzie dobrze. Dała mi receptę na Xanax i kazała mi go wziąć i trochę odpocząć, wysłała też list polecający do Adult Mental Health i otrzymałam od nich list z terminem następnego dnia

Poddawałam się samoleczeniu alkoholem

Na mojej wizycie u psychiatry powiedziałam, że moje życie „po prostu nie działa!”. Że moje lęki czyniły mnie nieszczęśliwym, a moje życie stawało się nie do zniesienia, i coś trzeba było zrobić! Przyznałem się jej, że leczyłem się alkoholem. Zostałem skierowany do doradcy ds. uzależnień, co mnie zszokowało, bo czy ja byłem alkoholikiem?! Zdiagnozowano u mnie ciężką depresję i lęk, przepisano mi leki i powiedziano, żebym nie mieszał leków z alkoholem, a na początku kazano mi uczęszczać do poradni zdrowia psychicznego co tydzień, żebym mógł być monitorowany.

Już mi lepiej

Lęk może być przerażający i wyniszczający nawet dla najsilniejszych z nas, ale z odpowiednim wsparciem ze strony Adult Mental Health, twojego lekarza rodzinnego i organizacji takich jak Aware, możemy znaleźć sposób na zarządzanie i przepracowanie jego wpływu na nasze codzienne życie.

Jeśli to życie czasem cię zwodzi,

Nie bądź smutny ani zły z tego powodu!

W ponury dzień bądź pokorny:

Miej wiarę – pogodne dni nadejdą!

Serce żyje w przyszłości,

Tak, dziś jest ponuro;

Ale wszystko jest przemijające, i przemija;

Kiedy przeminie, będzie drogie!

Puszkin (tłumaczenie z rosyjskiego)

Uwaga redaktora

Historia Southlady pokazuje, jak ważne jest zrozumienie powodów, dla których możesz pić za dużo. Zajmując się powodami, dla których pijesz za dużo, a nie obwiniając siebie, masz większe szanse na sukces w zarządzaniu swoim piciem. Nasz kurs Janus może okazać się przydatny w identyfikowaniu przyczyn picia. Kliknij tutaj, aby uzyskać szczegółowe informacje.