Lato 1985 było dość fatalne. Średnia temperatura września była o prawie 1 stopień cieplejsza niż sierpnia. Najbardziej godne uwagi wydarzenie miało jednak miejsce w nocy z 25/26 lipca. Sytuacja synoptyczna o północy wskazywała na płytki układ niskiego ciśnienia (1006hPa) nad południowo-wschodnim wybrzeżem. Ciśnienie spadało powoli, ponieważ strumień powietrza pochodzenia kontynentalnego miał tendencję do wypierania wilgotnego powietrza atlantyckiego nad kraj. W rezultacie przez cały wieczór 25-tego dnia i przez całą noc występowała rozległa i spektakularna aktywność burzowa. Burza ta jest pamiętana przez wielu jako najgorsza w pamięci żywych.

Duża część kręgosłupa Irlandii została dotknięta (od Cork do Tyrone/Armagh). Kilkenny było jednym z najbardziej dotkniętych. Cechą charakterystyczną burzy była fala bardzo ulewnego deszczu i gwałtownego gradu o czasie trwania 30/60 minut. Burza ta dotarła do Kilkenny około północy. Często dochodziło do uderzeń chmur w ziemię, a kiedy już wydawało się, że burza minęła, pojawiała się nowa komórka i zaczynało się od nowa. Trwało to przez kilka godzin. W sumie podczas burzy odnotowano 49,7 mm deszczu i wiele szkód w uprawach, budynkach, a wiele zwierząt hodowlanych zostało zabitych przez pioruny.